Kohler: wypędzeni nas nie podzielą

Kohler: wypędzeni nas nie podzielą

Dodano:   /  Zmieniono: 
W Niemczech nie ma liczącej się siły politycznej, która poprzez Centrum Przeciwko Wypędzeniom chciałaby "reinterpretować historię" - zapewnił w Warszawie prezydent Niemiec. Przyznał jednak, że to trudny problem, podobnie jak sprawa Gazociągu Północnego.
Od spotkania z Aleksandrem Kwaśniewskim rozpoczął oficjalną wizytę w Polsce prezydent Niemiec Horst Koehler. Na wspólnej konferencji prasowej po rozmowach w cztery oczy obaj prezydenci oświadczyli, że relacje między obu krajami "są zgodne z interesem naszych państw", a Aleksander Kwaśniewski podziękował Niemcom, za ich wsparcie okazane Polsce na jej drodze zapoczątkowanej wydarzeniami Sierpnia 1980 roku. Podkreślił, że ma "poczucie satysfakcji" z tego, co do tej pory udało się osiągnąć w relacjach polsko-niemieckich.

W tych relacjach istnieją jednak poważne problemy. Jednym z nich jest sprawa budowy w Berlinie Centrum przeciwko Wypędzeniom oraz - jak to określił prezydent Kwaśniewski - "zasadnicze wątpliwości wobec tego projektu". Polski prezydent - jak oznajmił - przedstawił Koehlerowi polskie stanowisko w tej sprawie. "Uzyskałem zapewnienie pana prezydenta Koehlera, że nie ma sił politycznych w Niemczech, które stałyby na stanowisku rewidowania historii, czy takiego jej traktowania, które niweczyłoby dorobek stosunków polsko-niemieckich".

Podkreślił też, że między nim a Koehlerem jest "zgoda" w sprawie polityki UE z Rosją.

Po spotkaniu Kwaśniewski powiedział, że rozmawiał ze swoim niemieckim gościem o konieczności prowadzenia wspólnej polityki europejskiej w stosunku do Rosji, Ukrainy, Białorusi. Jak dodał, obaj zgodzili się, że nie może być nawet cienia wrażenia, że  polityka UE w stosunku do Rosji jest prowadzona "ponad głowami" Warszawy, Wilna, Tallina, czy Rygi.

Kwaśniewski podkreślił, że chodzi o to, by Unia prowadziła "wspólną, jak najlepszą, jak najbliższą, jak najbardziej efektywną współpracę z Federacją Rosyjską". "Tutaj między panem prezydentem a mną jest pełna zgoda" - podkreślił. Dodał, że prezydenci będą się zastanawiać, co zrobić, by taka polityka stała się "normą na  najbliższe lata". Kwaśniewski oświadczył też, że nigdy między Polską a Niemcami nie mieliśmy "takiej bliskości i takiej jedności, jeśli chodzi o  cele strategiczne, o wartości, które wyznajemy i perspektywy na  przyszłość".

Prezydent Horst Koehler podkreślił, że dobre stosunki pomiędzy Polską a Niemcami nie  oznaczają, "że zawsze jesteśmy tego samego zdania". Jako trudne tematy do dyskusji wymienił przede wszystkim kwestie Centrum Przeciwko Wypędzeniom oraz gazociągu bałtyckiego. "Trzeba o tym rozmawiać" - podkreślił. Zapewnił przy tym, mówiąc o spornym Centrum przeciwko Wypędzeniom, że "nie ma żadnego miejsca dla  roszczeń i rozliczeń" w dyskusjach prowadzonych między Polską a  Niemcami.

Także prezydent Aleksander Kwaśniewski podkreślił, że Polacy i  Niemcy chcą "rozmawiać o trudnej historii, ale bez jej rewizji -  uczciwie, otwarcie, ale z jasnością odpowiedzialności za II wojnę światową". Dodał, że Polska liczy na zrozumienie Niemiec dla  naszych "obaw i niepokojów".

Z wcześniejszych informacji z Kancelarii Prezydenta wynika, że rozmowy miały dotyczyć także spraw Unii Europejskiej, w tym Traktatu Konstytucyjnego UE i  budżetu wspólnoty oraz stosunków transatlantyckich. Jak zapowiadał prezydencki minister ds. międzynarodowych Andrzej Majkowski, obaj politycy mieli też poruszyć tematy trudne, m.in. roszczenia odszkodowawczo-majątkowe.

Koehler spotka się we wtorek także z premierem Markiem Belką, marszałkiem Sejmu i kandydatem na prezydenta Włodzimierzem Cimoszewiczem oraz liderem Platformy Obywatelskiej i również kandydatem tej partii na prezydenta Donaldem Tuskiem.

Po południu niemiecki prezydent weźmie udział w uroczystości 10. rocznicy powstania Polsko-Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej.

W środę niemiecki przywódca będzie uczestniczył w Gdańsku w  obchodach 25. rocznicy powstania "Solidarności", a w czwartek na  Westerplatte w upamiętnieniu wybuchu II wojny światowej.

em, pap