W tych relacjach istnieją jednak poważne problemy. Jednym z nich jest sprawa budowy w Berlinie Centrum przeciwko Wypędzeniom oraz - jak to określił prezydent Kwaśniewski - "zasadnicze wątpliwości wobec tego projektu". Polski prezydent - jak oznajmił - przedstawił Koehlerowi polskie stanowisko w tej sprawie. "Uzyskałem zapewnienie pana prezydenta Koehlera, że nie ma sił politycznych w Niemczech, które stałyby na stanowisku rewidowania historii, czy takiego jej traktowania, które niweczyłoby dorobek stosunków polsko-niemieckich".
Podkreślił też, że między nim a Koehlerem jest "zgoda" w sprawie polityki UE z Rosją.
Po spotkaniu Kwaśniewski powiedział, że rozmawiał ze swoim niemieckim gościem o konieczności prowadzenia wspólnej polityki europejskiej w stosunku do Rosji, Ukrainy, Białorusi. Jak dodał, obaj zgodzili się, że nie może być nawet cienia wrażenia, że polityka UE w stosunku do Rosji jest prowadzona "ponad głowami" Warszawy, Wilna, Tallina, czy Rygi.
Kwaśniewski podkreślił, że chodzi o to, by Unia prowadziła "wspólną, jak najlepszą, jak najbliższą, jak najbardziej efektywną współpracę z Federacją Rosyjską". "Tutaj między panem prezydentem a mną jest pełna zgoda" - podkreślił. Dodał, że prezydenci będą się zastanawiać, co zrobić, by taka polityka stała się "normą na najbliższe lata". Kwaśniewski oświadczył też, że nigdy między Polską a Niemcami nie mieliśmy "takiej bliskości i takiej jedności, jeśli chodzi o cele strategiczne, o wartości, które wyznajemy i perspektywy na przyszłość".
Prezydent Horst Koehler podkreślił, że dobre stosunki pomiędzy Polską a Niemcami nie oznaczają, "że zawsze jesteśmy tego samego zdania". Jako trudne tematy do dyskusji wymienił przede wszystkim kwestie Centrum Przeciwko Wypędzeniom oraz gazociągu bałtyckiego. "Trzeba o tym rozmawiać" - podkreślił. Zapewnił przy tym, mówiąc o spornym Centrum przeciwko Wypędzeniom, że "nie ma żadnego miejsca dla roszczeń i rozliczeń" w dyskusjach prowadzonych między Polską a Niemcami.
Także prezydent Aleksander Kwaśniewski podkreślił, że Polacy i Niemcy chcą "rozmawiać o trudnej historii, ale bez jej rewizji - uczciwie, otwarcie, ale z jasnością odpowiedzialności za II wojnę światową". Dodał, że Polska liczy na zrozumienie Niemiec dla naszych "obaw i niepokojów".
Z wcześniejszych informacji z Kancelarii Prezydenta wynika, że rozmowy miały dotyczyć także spraw Unii Europejskiej, w tym Traktatu Konstytucyjnego UE i budżetu wspólnoty oraz stosunków transatlantyckich. Jak zapowiadał prezydencki minister ds. międzynarodowych Andrzej Majkowski, obaj politycy mieli też poruszyć tematy trudne, m.in. roszczenia odszkodowawczo-majątkowe.
Koehler spotka się we wtorek także z premierem Markiem Belką, marszałkiem Sejmu i kandydatem na prezydenta Włodzimierzem Cimoszewiczem oraz liderem Platformy Obywatelskiej i również kandydatem tej partii na prezydenta Donaldem Tuskiem.
Po południu niemiecki prezydent weźmie udział w uroczystości 10. rocznicy powstania Polsko-Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej.
W środę niemiecki przywódca będzie uczestniczył w Gdańsku w obchodach 25. rocznicy powstania "Solidarności", a w czwartek na Westerplatte w upamiętnieniu wybuchu II wojny światowej.
em, pap