"Zwróciłem się już z prośbą do policji o podjęcie energicznych działań mających na celu jak najszybsze schwytanie sprawców. Zobowiązałem również swoich zastępców do zaoferowania niemieckim dyplomatom wszelkiej możliwej pomocy. Władze Gdańska są w stałym kontakcie z Konsulatem Generalnym Niemiec" - napisał w poniedziałkowym oświadczeniu prezydent miasta.
Dodał, że w związku z bandyckim napadem, którego ofiarą padła konsul generalna i jej mąż, pragnie wyrazić najgłębsze oburzenie i ubolewanie.
"Ufam, że ta chuligańska napaść nie zaważy na bardzo dobrych stosunkach między naszymi krajami oraz nie będzie rzutować na znakomicie układającą się współpracę Gdańska z naszymi niemieckimi partnerami" - podkreślił Adamowicz.
Policja zatrzymała już 51-letniego mężczyznę podejrzewanego o współudział w napadzie rabunkowym i pobiciu konsul generalnej Niemiec w Gdańsku i jej męża na jednej z ulic w okolicach Dolnego Miasta w Gdańsku.
W niedzielnym napadzie na panią konsul i jej męża uczestniczyło dwóch napastników. Konsul z mężem spacerowała na ul. Grodza Kamienna. W pewnym momencie jeden z napastników zaatakował męża kobiety. Próbował wyrwać mu teczkę, a następnie uderzył go i przewrócił. Z teczki zabrał aparat fotograficzny. Drugi sprawca napadu uderzył konsul, która upadła na ziemię. Obaj przestępcy szybko zbiegli. Poszkodowani trafili do szpitala, z którego zostali już zwolnieni.
Policja dysponuje rysopisami sprawców napadu. Pierwszy przestępca to mężczyzna w wieku 30-40 lat, wzrostu ok. 180-190 cm, muskularnej budowy ciała, z włosami koloru ciemny blond i ukośnymi oczami. Drugi napastnik to mężczyzna w wieku 20-25 lat, muskularnej budowy ciała, ubrany był w strój sportowy, na głowie miał czapkę bejsbolową.
ss, pap