"W dniu dzisiejszym składam w prokuraturze (...) zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Włodzimierza Cimoszewicza z art. 129 Kodeksu karnego, to jest o to, że działaniem swoim w okresie pełnienia obowiązków ministra spraw zagranicznych działał i godził się na działania na szkodę Rzeczypospolitej Polskiej" - powiedział Macierewicz na konferencji prasowej w Warszawie.
Podkreślił, że zawiadomienie wiąże się z podpisaniem w czwartek umowy o budowie gazociągu pod dnem Bałtyku między Rosją a Niemcami. Według niego, "osoby odpowiedzialne za polską politykę zagraniczną co najmniej godziły się" na tę umowę.
Macierewicz powołał się na wypowiedź wiceprzewodniczącego niemieckiego klubu parlamentarnego CDU/CSU Wolfganga Schaeuble z 25 sierpnia. Schaeuble powiedział wówczas, że rosyjscy politycy twierdzą, iż konsultowali projekt gazociągu ze stroną polską.
"Budowa ta (gazociągu ) jest oceniania zarówno przez polskich jak i niemieckich polityków (...) jako godząca w interesy państwa polskiego. Również w mojej ocenie jest to działanie niezgodne z polską racją stanu i prowadzące do wzrostu niebezpieczeństwa uzależnienia Polski od dyktatu cenowego Rosji oraz wymiernych strat finansowych i możliwości politycznych z tytułu tranzytu gazu do Europy Zachodniej" - podkreślił Macierewicz.
Rzecznik Ruchu Patriotycznego zaznaczył, że minister spraw zagranicznych uczestniczy "na zasadach określonych w konstytucji w ustalaniu polityki państwa, ponosząc odpowiedzialność za treść i realizację działań rządu w tym zakresie", stąd zawiadomienie do prokuratury.
Ruch Patriotyczny zaapelował także w poniedziałek do kandydata Platformy Obywatelskiej na prezydenta i wicemarszałka Sejmu Donalda Tuska o zdecydowane poparcie podczas obrad prezydium Sejmu wniosku o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia izby. Na wniosek Ruchu o zwołanie posiedzenia Sejmu w związku z budową gazociągu Rosja-Niemcy wystąpiła w piątek sejmowa Komisja Spraw Zagranicznych.
"Będzie to test wiarygodności stanowiska Platformy Obywatelskiej w tej sprawie" - ocenił Macierewicz. Dodał, że nadzwyczajne posiedzenie Sejmu jest tym bardziej konieczne, gdyż powstają wątpliwości, czy Donald Tusk wiedział o zgodzie chadeckiej kandydatki na kanclerza Niemiec Angeli Merkel na kontrakt dotyczący rurociągu bałtyckiego.
"Czy w trakcie spotkania z panią Merkel w ubiegłym miesiącu kwestia ta była przedmiotem wzajemnych konsultacji? Czy milczenie pana Tuska na ten temat wynika z tych samych przyczyn, dla których politycy jego ugrupowania byli przeciwni rurociągowi norweskiemu wówczas, gdy był on przedmiotem prac rządu premiera Buzka?" - zapytał Ruch Patriotyczny w apelu do Tuska, przekazanym także PAP.
Macierewicz zapytał też, czy PO uczestniczyła w negocjacjach, o których wspomniał Schaeuble, "czy też obejmowały one jedynie polityków SLD i Partii Demokratycznej, jak np. premiera Marka Belkę".
ks, pap