PO wygrałaby dziś wybory

PO wygrałaby dziś wybory

Dodano:   /  Zmieniono: 
Na prowadzeniu PO z wynikiem 33 proc. poparcia, a PiS drugie z wynikiem 31 proc. Tak w tydzień po wyborach parlamentarnych wyglądałby rozkład sił między dwoma największymi ugrupowaniami według sondażu "Rzeczpospolitej".
Zarówno PO jak i PiS wypadły w tym badaniu znacznie lepiej, niż w  prawdziwym głosowaniu, na co mogła mieć wpływ wyższa deklarowana frekwencja ankietowanych - 74 proc., czyli niemal dwa razy więcej Polaków niż rzeczywiście kilka dni wcześniej poszło do urn.

Na wyższej frekwencji zyskałaby, według sondażu, także Samoobrona. Partia ta zyskała w wyborach 11 proc. poparcia, w  sondażu - 13 proc.

Pozostałe ugrupowania wypadły w sondażu słabiej niż w wyborach: SLD - 7 proc., LPR - 5 proc., PSL na granicy 5 proc. Jednak kolejność z wyborów - SLD, LPR, PSL - i liczba partii dostających się do Sejmu są wciąż zachowane.

Zdaniem socjologa prof. Andrzeja Rycharda z Polskiej Akademii Nauk Platforma i PiS zbierają u wyborców premię za wygraną w  wyborach. Zaznacza on, że jeżeli kolejne sondaże potwierdzą tendencję lepszych wyników PO, będzie to dowód, że wyborców Platformy w społeczeństwie jest więcej, jednak część z nich nie  głosuje, bo nie są tak zmobilizowani jak zwolennicy PiS.

Sondaż "Rzeczpospolitej" przeprowadził Instytut GfK Polonia 1-4 października na reprezentatywnej próbie 959 Polaków.

ss, pap