Zdaniem b. prezydenta, Lech Kaczyński chce stworzyć Polskę "solidarną w biedzie".
"Kaczyński proponuje +chińszczyznę+, że będziemy chodzić w jednych garniturkach, że będziemy wszyscy równo biedni. A Tusk mówi: zaraz, zaraz, walczyliśmy o indywidualizm, walczyliśmy o to, by każdy miał swoje i swoje pomnażał, pomóżmy pomnażać. I to jest koncepcja logiczna i zgodna z duchem narodu, a tamta jest ogłupiająca, rydzykowa, chińszczyzna" - powiedział Wałęsa.
Lech Wałęsa, komentując poniedziałkową wypowiedź Lecha Kaczyńskiego dla "Rzeczpospolitej", w której dał do zrozumienia, że ma i może skorzystać z materiałów obciążających Tuska i jego otoczenie, powiedział, że nie należy "wierzyć w takie bzdury".
"Gdyby Kaczyński nie skorzystał z błota, to nie byłby to Kaczyński. Przecież on w walce swojej wszystko, żyletki będzie używał. To jest Kaczyński - nie wierzcie w takie bzdury. Gdyby cokolwiek miał na Tuska, już by dawno wyciągnął i wyciągnie na pewno. I jeszcze z Kurskim i ojcem Rydzykiem - oni przecież tylko na tym żyją" - powiedział. Dodał, że się nie boi o Tuska. "Nie miał szans, miejsca, gdzie mógłby nagrzeszyć. To jest młode pokolenie, które nie jest obciążone tym wszystkim, co rzeczywiście utrudnia wybory" - podkreślił.
ss, pap