PO nie zgodziła się jednak na objęcie resortu administracji, który powstałby po podziale MSWiA.
Zanim Platforma podjęła taką decyzję Marcinkiewicz pytany przez dziennikarzy, czy może powstać rząd mniejszościowy odpowiedział: "Nie widzę powodów, by do piątku, do czasu, kiedy zaplanowałem podpisanie umowy koalicyjnej, rozważać takie pytanie".
Odnosząc się do pomysłu, by rozdzielić także ministerstwo sprawiedliwości i funkcję prokuratora generalnego Marcinkiewicz odparł: "Nie rozumiemy propozycji, bo w programie PO taka propozycja się nie znajdowała. Traktujemy to jak grę - wczoraj rozstawaliśmy się z problemem MSWiA i marszałka Sejmu" - dodał.
"Dajemy wszystko i dobrą wolę i dobry program i dobre resorty, a dostajemy kosza" - mówił.
ks, pap