Wotum zaufania dla rządu Marcinkiewicza?

Wotum zaufania dla rządu Marcinkiewicza?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wszystko wskazuje na to, że rząd Kazimierza Marcinkiewicza otrzyma w czwartek wotum zaufania. Oprócz głosów Samoobrony i Ligi Polskich Rodzin może też dostać poparcie PSL - prognozuje w "Rzeczpospolitej" Małgorzata Subotić.
Politycy PSL zorientowali się po deklaracjach LPR, że rząd Marcinkiewicza i tak powstanie. Również bez ich udziału. Kalkulacja była prosta: możliwości innej gry w parlamencie na  razie nie ma.

Takie poparcie w głosowaniu nad wotum zaufania oznacza, że  gabinet Marcinkiewicza przejdzie w Sejmie ze sporym zapasem głosów. Ale będzie to klasyczny rząd mniejszościowy. Do każdej sprawy będzie zmuszony szukać poparcia wśród posłów Samoobrony, LPR, PSL - zaznacza Subotic.

Według niej, oznacza to najzwyczajniejsze kupowanie głosów. Za  stanowiska, za decyzje korzystne dla określonych lobby, za ukłony pod adresem wyborców tych ugrupowań. Zabiegi te będą dla rządu Marcinkiewicza kosztowne i czasochłonne. A co najgorsze, doprowadzą najprawdopodobniej do programów meandrów.

Krótko mówiąc będzie to rząd słaby. Zdaje się, że partiom znajdującym się w parlamencie o to właśnie chodzi. Im słabszy rząd tym lepiej. Można trzymać go w szachu. I trwać, ubijając na boku drobne interesy. Żadnemu ugrupowaniu nie zależy teraz na szybkich, przedterminowych wyborach.

W Sejmie będzie więc miękka opozycja, czyli partie, które zagłosują za wotum zaufania, i okazjonalnie dadzą się skusić do  popierania niektórych rządowych propozycji. I twarda opozycja, czyli PO i SLD. Te dwa ugrupowania, jak wynika z wypowiedzi ich polityków, będą na każdym kroku podstawiać gabinetowi Marcinkiewicza nogę. PO czeka na nowe rozdanie rządowe, natomiast Sojusz chce mieć czas, by przekonać do siebie utraconych wyborców -  ocenia autorka analizy w "Rz".

ks, pap