Jak powiedział szef klubu PiS, Sejm wybierze nowego RPO najprawdopodobniej podczas następnego posiedzenia, przewidzianego w dniach 7-9 grudnia.
Kochanowski wyjaśnił, że zgodził się kandydować, bo urząd RPO to bardzo zaszczytna funkcja będąca też "kontynuacją tego, co jako prezes i założyciel fundacji Ius et Lex od dawna robi". "Będąc Rzecznikiem, miałbym tylko ku temu bardziej efektywne, skuteczne i zapisane konstytucyjnie instrumenty" - podkreślił.
Zapowiedział, że gdyby został Rzecznikiem, skupiłby się przede wszystkim na poprawie legislacji, chciałby się też zaangażować w reformę wymiaru sprawiedliwości.
Zgłoszenie swoich kandydatów na RPO zapowiedziały w ubiegłym tygodniu kluby PO i Samoobrony. PSL prawdopodobnie nie wystawi żadnego kandydata. Klub LPR rozważa zaproponowanie wspólnej z innymi klubami kandydatury. Z kolei klub SLD nie podjął jeszcze decyzji w sprawie kandydata na RPO.
"Sprawa jest otwarta - albo poparcie kandydatury prof. Kochanowskiego, po rozmowie z nim i dyskusji na klubie, ale nie wykluczamy także wskazania własnego kandydata" - powiedział sekretarz generalny PO Grzegorz Schetyna.
Do czasu zaprzysiężenia nowego RPO funkcję tę pełni nadal poprzedni rzecznik - prof. Andrzej Zoll - mimo że jego kadencja zakończyła się z końcem czerwca.
W ubiegłej kadencji Sejmu Platforma Obywatelska zgłosiła jako kandydata na nowego RPO prof. Andrzeja Rzeplińskiego. Była to wówczas jedyna kandydatura, ale w czerwcu Sejm ją odrzucił. Platforma zgłosiła prof. Rzeplińskiego ponownie i w lipcu posłowie powołali go na ten urząd. Ostatecznie prof. Rzepliński nie objął jednak funkcji Rzecznika, bo nie zgodził się na to Senat.
RPO, za zgodą Senatu, wybiera Sejm bezwzględną większością głosów. Urząd RPO powstał na mocy ustawy z 15 lipca 1987 r. Rzecznik rozpoczął działalność 1 stycznia 1988 r. Była to pierwsza tego typu instytucja w krajach Europy Wschodniej.
ss, pap