Jak wcześniej zaznaczono, zasiłek ma być podniesiony od stycznia 2006 r. z 500 zł do tysiąca zł, ale tylko dla kobiet, w rodzinach których dochód na osobę nie przekracza 504 zł, a z dzieckiem niepełnosprawnym 583 zł.
Pieniądze na wypłatę "becikowego" i wydłużenie urlopów macierzyńskich zostały zapisane w autopoprawce rządu do budżetu na 2006 r., którą przyjął rząd.
Według komunikatu Centrum Informacyjnego Rządu (CIR), zwiększenie "becikowego" to dodatkowy koszt dla budżetu w wysokości około 130 mln zł., zaś wydłużenie urlopów macierzyńskich - około 150 mln zł rocznie.
Rząd proponuje podniesienie wymiaru urlopu macierzyńskiego o 2 tygodnie, przy zachowaniu dotychczasowego zróżnicowania jego długości od liczby urodzonych dzieci. Przy urodzeniu pierwszego dziecka urlop macierzyński wynosiłby 18 tygodni, przy każdym następnym 20 tygodni. W przypadku urodzenia więcej niż jednego dziecka np. bliźniąt, trojaczków itp urlop ma wynosić 28 tygodni. Zwiększenie wymiaru urlopu do 18 tygodni przysługiwałoby również w przypadku przyjęcia na wychowanie dziecka do 12 miesiąca życia i wystąpienia do sądu opiekuńczego z wnioskiem o wszczęcie postępowania w sprawie jego przysposobienia.
Premier podkreślił, że zaproponowany budżet "rozpocznie realizację większości spraw związanych z programem rządu".
Oprócz "becikowego" i urlopów wymienił m.in. zwiększenie nakładów na stypendia dla dzieci i młodzieży (do 550 mln zł), przeznaczenie 500 mln na dożywianie dzieci i młodzieży oraz osób starszych, którym ma zostać objętych milion osób oraz zwiększenie nakładów na bezpieczeństwo (policję, prokuraturę, sądy).
Marcinkiewicz poinformował ponadto o "wyasygnowaniu w budżecie" dodatkowo 50 mln zł na zakup szczepionek przeciwko ptasiej grypie.
We wtorek po spotkaniu z ekonomistami i analitykami w Centrum Prasowym PAP premier powiedział, że będzie chciał zaapelować do samorządów, aby podobną kwotę do zaproponowanego przez rząd "becikowego" przekazywały także rodzinom o nieco wyższym dochodzie niż zakłada projekt rządowy. Dodał, że rząd w tym roku nie chce proponować "becikowego" w wysokości tysiąca zł dla wszystkich ze względu na to, że "dzieci, prezesów, posłów, wysokich urzędników państwowych mogłyby nawet nie odczuć pomocy 1000-złotowej".
Wcześniej w Sejmie projekt ustawy dotyczącej "becikowego" złożyła Liga Polskich Rodzin. Zgodnie z nim, "becikowe" miałoby przysługiwać bez względu na wysokość dochodu na osobę w rodzinie. Projekt ustawy autorstwa Ligi trafił w ubiegłym tygodniu do komisji sejmowych.
Jak czytamy w komunikacie CIR, wyższa kwota "becikowego" "pozwoli na pokrycie rzeczywistych wydatków związanych z przyjściem na świat nowego członka rodziny". Kryterium dochodowe wyznaczone w ustawie o świadczeniach rodzinnych spełnia 71 proc. rodziców nowonarodzonych dzieci. Dwukrotnie większe środki otrzyma więc około 256 tysięcy dzieci.
ss, ks, pap