Mszy koncelebrowanej przewodniczył metropolita warmiński abp Edmund Piszcz, a towarzyszyło mu siedmiu biskupów.
Wśród uczestników uroczystości byli matka ks. Jerzego Popiełuszki - Marianna Popiełuszko, marszałek Sejmu Marek Jurek, wicemarszałkowie tej izby Marek Kotlinowski i Andrzej Lepper, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, minister - koordynator służb specjalnych Zbigniew Wassermann, a także blisko dwudziestu parlamentarzystów i kilku eurodeputowanych.
"Po 14 latach dziękujemy Bogu za obudzenie narodu polskiego, którego obywatele odkryli z nową świeżością ducha swoją podmiotowość i świadomość odpowiedzialności za Kościół i dobro wspólne, jakim jest ojczyzna. Za to, że ci, co uznawani byli za nieznaczący margines społeczny, mieli wpływ na wybór do służby rządzenia ojczyzną tych ludzi, którzy z bożą pomocą pragną budować sprawiedliwy ład społeczny" - powiedział prowincjał redemptorystów o. Zdzisław Klafka.
Biskup pomocniczy diecezji łowickiej Józef Zawitkowski w homilii odniósł się natomiast do niedawnych - jak je nazwał - "Parad równości".
"Powiedzcie, nam prostym ludziom, o co wam chodzi w tych paradach, które według oświeconych mediów są prawem i zdobyczą demokracji. Poczytajcie i nauczcie się trochę, co to jest wolność, co to jest demokracja, co to jest tolerancja (...). Ile nas kosztują te parady? Akurat na początku adwentu. Sąd wy macie pieniądze? My wiemy! Nie wstyd wam?" - pytał bp Zawitkowski.
"Tolerancja to uszanowanie każdego człowieka nawet grzesznego w myśleniu i postępowaniu, ale tolerancja nigdy nie jest pochwałą czy, jak się dziś mówi, promocją. Bądźcie dziś tolerancyjni, będziemy na święta w paradzie równi w łamaniu się chlebem. Tylko Bóg jest tolerancją. On tylko ułaskawia sprawiedliwie" - powiedział biskup.
Apelował też o modlitwę za "króla i sprawujących władzę, żebyśmy mogli wieść życie spokojne, pełne prawdziwej pobożności i godne poszanowania, bo to się podoba Bogu". "Nie naigrywajcie się panowie z naszych moherowych beretów, na inne nas nie stać" - powiedział.
"Módlmy się za wszystkich (...) Za Bolka i Lolka, Kaczory i Smerfy - za Ważniaków, Ślicznotki, Ciamajdy i Gargamela, i za cały ten polski Disneyland" - żartował bp Zawitkowski, a wierni w kościele nagrodzili go rzęsistymi brawami.
Zgromadzeni na uroczystości wystosowali list do papieża Benedykta XVI, w którym przypomniano, że jego wielki poprzednik "oddał Radio Maryja i posługujących w nim oraz stale rosnącą rzeszę aktywnych słuchaczy szczególnej opiece Maryi". Zapewnili też o modlitwie za "Piotra naszych czasów" i podjęciu przygotowań do jego przyszłorocznej pielgrzymki do Polski.
Tradycyjną już w czasie uroczystości z okazji rocznic istnienia Radia Maryja procesję z darami otworzyli studenci działającej przy rozgłośni Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej. Przed ołtarz przynieśli kartony z wycinkami prasowymi publikacji nieprzyjaznymi toruńskiej rozgłośni.
"Składamy na tym ołtarzu w 14. rocznicę powstania pierwszego w historii wolnego i katolickiego głosu - Radia Maryja - niespotykany w historii Polski dowód zmasowanego ataku kłamstwa i ciągle dokonywanych w mediach manipulacji" - powiedział dyrektor stacji o. Tadeusz Rydzyk. Jak dodał, od czerwca 1997 r. zgromadzono ponad 20 tysięcy takich wycinków.
Właścicielem Radia Maryja jest zakon redemptorystów. Radio nadało pierwszy program w święto Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny, 8 grudnia 1991 r. Początkowo audycje były słyszane tylko w Toruniu i Bydgoszczy oraz okolicznych miejscowościach. Z czasem stacja rozszerzyła zasięg na kolejne regiony kraju, a także Europę i inne kontynenty.
ss, pap