PiS wzbogaci się o kilkunastu posłów?

PiS wzbogaci się o kilkunastu posłów?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szef klubu PiS Przemysław Gosiewski powiedział, że toczą się dalsze rozmowy o przejściu kilkunastu osób do klubu Prawa i Sprawiedliwości. Pytany, czy rozmowy te prowadzone są z posłami z PO, odpowiedział: "Tak".
"Toczą się rozmowy, są dalsze deklaracje kilkunastu osób, myślę, że w niedługim czasie będziemy mogli te sprawy finalizować" -  mówił Gosiewski na konferencji prasowej w Sejmie.

Polityk poinformował też, że znany jest kalendarz rozmów w  sprawie podpisania paktu stabilizacyjnego, zaproponowanego w środę przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

"Jesteśmy w dużym stopniu zaawansowani w rozmowach z PSL i mamy już bardzo istotne uzgodnienia z LPR. Na prośbę przedstawicieli Samoobrony rozmowy z tym klubem zostały przeniesione na  poniedziałek" - zaznaczył szef klubu PiS.

Jak dodał, po przeprowadzeniu rozmów dwustronnych, odbędą się spotkania "wszystkich zainteresowanych stronnictw". "Będziemy chcieli zorganizować spotkanie całej czwórki (PSL, LPR, Samoobrony i PiS) i doprowadzić do ostatecznego podpisania umowy" -  podkreślił. Ocenił, że to od przebiegu rozmów będzie zależało, "czy uda się je zakończyć do końca przyszłego tygodnia".

Pytany o ocenę piątkowych wypowiedzi lidera PO Donalda Tuska po  spotkaniu z prezydentem Lechem Kaczyńskim, odparł: "Muszę powiedzieć z zadowoleniem, że Platforma zmienia swoje stanowisko. PO odchodzi od scenariusza wyborczego na rzecz scenariusza porozumienia".

Jak dodał, według PiS, "scenariusz uruchomiony przez PO 29 grudnia miał służyć przyspieszonym wyborom i zrzuceniu odpowiedzialności na innych za te wybory".

"Deklaracje wczorajsze Donalda Tuska i wynik jego rozmów z  prezydentem mogę oceniać dzisiaj jako zmianę tego stanowiska i  większe zainteresowanie PO powrotem do rozmów z PiS. Taki kierunek należy oceniać pozytywnie" - podkreślił Gosiewski.

Gosiewski dodał, że pakt stabilizacyjny to "pakt o współdziałaniu na forum parlamentu, ale który umożliwia przekształcenie w  koalicję rządową".

"Jeżeli PO byłaby gotowa pójść tym tropem, to (...) dla nas ten partner jest parterem bardziej pożądanym. Ale oczywiście, zgodnie z powiedzeniem, do tanga trzeba dwojga, więc ta partnerka z PO też musi zająć jasne stanowisko" - podkreślił.

Pytany, w jaki sposób PiS może wyegzekwować ustalenia paktu stabilizacyjnego od LPR, PSL i Samoobrony, Gosiewski powiedział, że "odpowiedzialność za sprawy Polski łączy wszystkie podmioty, które chcą podpisać pakt stabilizacyjny".

"Ale to, co jest elementem stałego postępu w tych pracach, to  jest wizja koalicji rządowej" - zaznaczył.

ss, pap