"Nie wierzymy w inne trwałe porozumienia niż PO-PiS" - dodał Olejniczak. Jak zaznaczył, prezydent "nie wyraził ostatecznie swojej opinii na ten temat".
"Pan prezydent jest przekonany, że jeżeli miałyby być wcześniejsze wybory, w związku z tym, że nie powstanie koalicja PiS i PO, to oczywiście lepiej, żeby były one szybciej niż później, gdyż każdy miesiąc, to jest strata dla Polski" - zaznaczył Olejniczak.
Szef klubu SLD Jerzy Szmajdziński mówił w poniedziałek, że wyborcy wskazali, iż krajem powinna rządzić koalicja PiS-PO. Ale, według polityka SLD, PiS próbuje zbudować koalicję z partiami, które nie chciałyby wcześniejszych wyborów parlamentarnych. To, jak zaznaczył, zbliża PSL, LPR i Samoobronę do PiS. Zdaniem Szmajdzińskiego, lepiej rozpisać przedterminowe wybory, niż realizować scenariusz Polski "dryfującej".
Szef Sojuszu relacjonował, że rozmowa z Lechem Kaczyńskim była "dosyć ożywiona, ale sympatyczna, w dobrej atmosferze". "Wynika to stąd, że SLD w całym sporze nie jest stroną, my stoimy trochę z boku, gdyż kłócą się PiS z PO, czy ostatnio słyszymy kłótnie pomiędzy PiS, Samoobroną, LPR i PSL" - ocenił.
Jak podkreślił Olejniczak, przedstawiciele SLD pytali również o "ewentualny termin, kiedy prezydent będzie podejmował decyzję (o rozwiązaniu parlamentu - PAP).
"Prezydent wyraził opinię, że zgodnie z informacjami, które posiada (...), stoi na stanowisku, że to jest początek lutego jako czas, kiedy - jeżeli nie wpłynie budżet - może rozpisać wcześniejsze wybory" - poinformował szef SLD.
Olejniczak dodał, że "wydaje się, iż prezydent jest bardziej zainteresowany tym, aby powstała rzeczywista większość w parlamencie, koalicja PiS i PO, to by rozwiązało wszelkie problemy". "Tutaj stanowisko mamy wspólne" - ocenił.
Jak dodał, "możemy się spierać co do terminów, możemy się zastanawiać, czy to ma być 19 lutego, czy 2 lutego (...), możemy szukać wsparcia w rozwiązaniu tego sporu ze strony Trybunału Konstytucyjnego (...), ale nie znajdziemy przez to odpowiedzi na to najważniejsze pytanie: czy będzie stabilizacja w Sejmie i w rządzie".
Olejniczak zapowiedział, że SLD nie chce uczestniczyć "w grze pomiędzy poszczególnymi stronnictwami" i będzie "proponować pewne rozwiązania zgodne z regulaminem Sejmu".
"Być może będziemy zgłaszać również własne projekty uchwał w tej sprawie" - poinformował szef Sojuszu.
ks, pap