Do wypadku doszło około godz. 11. W hali znajdowało się sześciu pracowników firmy i siedmiu klientów. Wszystkim udało się w porę uciec. "Mieliśmy szczęście w nieszczęściu. Dach zatrzymał się na poziomie regałów" - powiedział burmistrz miasteczka Horst Krebes.
Radca powiatu ds. akcji ratunkowych zapewnił, że w supermarkecie nikt nie został zasypany. Budynek był konstrukcją o płaskim dachu. Zniszczeniu uległo wejście do hali.
Kobieta, która widziała wypadek, mówiła agencji dpa o głośnym huku. "To był taki odgłos, jakby śnieg zsuwał się z dachu" - wyjaśniła. W Górnej Bawarii zanotowano ostatnio dość obfite opady śniegu.
Toeging znajduje się 75 kilometrów od Bad Reichenhall, gdzie na początku stycznia pod gruzami hali sportowej zginęło 15 osób.
pap, ss, ks