Poseł Cepil powiedział, że na zjazd nie wpuszczono go wraz z kilkudziesięcioma delegatami. Dodał, że jako przewodniczący partii w województwie, ma prawo nadzorować prawidłowość przebiegu zjazdów Samoobrony.
"Popychano nas, ja zostałem uderzony z tyłu w kręgosłup. Zostałem potraktowany nieludzko i stąd moje doniesienie" - powiedział. Dodał, że nie zna ludzi, którzy uczestniczyli w incydencie.
Cepil powiedział, że powiadomił już o sprawie władze krajowe Samoobrony. Zapowiedział, że być może odstąpi od domagania się czynności procesowych w sprawie naruszenia nietykalności, ale będzie żądał ukarania posła Sułka przez władze partii za takie zorganizowanie zjazdu i potraktowanie delegatów. Dodał, że w sobotę nie wpuszczono go na zjazd w Skarżysku.
Za naruszenie mietykalności posła grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.
ss, pap