Tylko PSL nie widzi obecnie podstaw do zmian w konstytucji. PO jest gotowa do debaty o zmianach, SLD uważa, że dobrym czasem dla takiej dyskusji byłby 2007 r., gdy minie 10 lat od uchwalenia obecnej ustawy zasadniczej.
LPR i Samoobrona uważają, że jeśli już zmieniać konstytucję, to kompleksowo. PiS nie wyklucza - oprócz zmiany, która ma umożliwić powołanie Komisji Prawdy i Sprawiedliwości, jako komisji śledczej badającej największe afery ostatnich 17 lat - zaproponowania innych poprawek.
Szef klubu PiS Przemysław Gosiewski powiedział dziennikarzom, że rozpoczęcie prac nad projektem nowelizacji konstytucji dotyczącej Komisji Prawdy i Sprawiedliwości umożliwi "dyskusję nad innymi przepisami" ustawy zasadniczej.
"Możemy zgłosić też inne poprawki do konstytucji" - zadeklarował Gosiewski. Podkreślił, że w przyszłości PiS chce zgłosić własny całościowy projekt nowej konstytucji. Projekt taki PiS przedstawiło już w marcu ub. roku. Przewiduje on m.in. wzmocnienie roli prezydenta, zmniejszenie do 360 liczy posłów i do 30 liczby senatorów, którzy wybierani byliby w jednomandatowych okręgach.
Zdaniem szefa PO Donalda Tuska, zmiana konstytucji jest dziś potrzebna. Szef Platformy zadeklarował wolę współpracy w Sejmie, aby dokonać znacznie większych zmian w konstytucji, niż tylko takiej, która umożliwiałaby powołanie - z inicjatywy PiS - Komisji Prawdy i Sprawiedliwości.
Zmiany, które PO chciałaby wprowadzić do obecnej konstytucji to: likwidacja Senatu, ograniczenie o połowę liczby posłów, wprowadzenie w wyborach parlamentarnych jednomandatowych okręgów i głosowania większościowego oraz zniesienie immunitetu parlamentarnego. Na początku 2005 r. Platforma złożyła w Sejmie wniosek o referendum w sprawie takich właśnie zmian ustrojowych, pod którym podpisało się 750 tys. osób. Wniosek nie został rozpatrzony w poprzedniej kadencji.
Własny projekt nowelizacji konstytucji ma Samoobrona. Zaprezentowała go już w październiku 2004 r. Zakłada on wprowadzenie systemu prezydenckiego (prezydent m.in. mianowałby i odwoływał premiera i ministrów), likwidację Senatu, Rady Polityki Pieniężnej, Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz poddanie Narodowego Banku Polskiego pod kontrolę Sejmu.
Według przewodniczącego Samoobrony Andrzeja Leppera, zmiany w konstytucji powinny być szersze i nie ograniczać się tylko do Komisji Prawdy i Sprawiedliwości.
Całościowy projekt nowej konstytucji ma LPR i dlatego - jak powiedział rzecznik klubu Ligi Piotr Ślusarczyk - Liga uważa, że jeśli zmieniać konstytucję, to w sposób kompleksowy.
Projekt LPR zakłada m.in. prymat konstytucji nad umowami międzynarodowymi, sześcioletnią kadencję prezydenta i Senatu, ustanowienie funkcji wiceprezydenta, zmniejszenie liczby posłów do 360, likwidację RPP i KRRiT. Znajduje się w nim również zapis, o zapewnieniu przez Polskę każdemu człowiekowi prawnej ochrony życia "od momentu poczęcia".
Z kolei szef SLD Wojciech Olejniczak uważa, że poprawki do konstytucji wprowadzane ad hoc są psuciem państwa. Szef Sojuszu przypomniał we wtorek, że w 2007 roku minie 10 lat od uchwalenia konstytucji. "To dobry czas, aby w Sejmie, mediach i środowiskach opiniotwórczych rozmawiać na temat ewentualnych zmian w konstytucji, aby zgłaszać propozycje i poddawać je głębokiej ocenie" - ocenił.
Natomiast wiceszef PSL Jan Bury, uważa że propozycje PiS zmian w konstytucji podyktowane są jedynie doraźnymi rozwiązaniami na potrzeby tej partii. Według niego, zespół ekspertów powinien przeanalizować funkcjonowanie obecnej konstytucji i pomysły na jej zmianę, powinna się też odbyć narodowa debata o konstytucji. Dopiero po 2-3 latach pracy takiego zespołu - uważa Bury - można by było pomyśleć o pewnych zmianach w konstytucji.
pap, ab