"Wolelibyśmy, aby rząd przedstawił jakąś klarowną wizję realizacji programu, bo w tej chwili mamy taką sytuację, że rząd wiele zapowiada, jest wiele pięknych, pustych słów z których nic nie wynika. Mamy po prostu powtórkę z rządu Jerzego Buzka" - dodał.
Giertych zapowiedział, że LPR będzie coraz bardziej krytykować rząd. "Jeżeli myśmy ten rząd poparli, mamy jak największe prawo aby go krytykować (...) i to będziemy robić coraz bardziej, dlatego, że coraz więcej rzeczy nam się w tym rządzie po prostu nie podoba" - podkreślił.
Szef LPR ma nadzieję, że następcą Piotra Woyciechowskiego na stanowisku szefa Nafty Polskiej będzie osoba kompetentna. Jego zdaniem, jest to funkcja strategiczna i ważna dla interesów państwa.
Według środowej "Gazety Wyborczej", która powołuje się na rzecznika Ministerstwa Skarbu, Woyciechowski ma zostać odwołany z funkcji w czwartek. "To jest oczywiste, że taka decyzja powinna zapaść. Dziwię się tylko, że pan premier czekał tak długo" - powiedział Giertych.
pap, ss