W kilkugodzinnym referacie na III Ogólnobiałoruskim Zjeździe Ludowym, który odbył się w Mińsku, Łukaszenka oświadczył m.in., że Polska "tańczy jak jej Amerykanie zagrają", bo jest zadłużona na Zachodzie "na 110 mld dolarów".
"Plują na sąsiedztwo z naszym krajem, na to, że żyliśmy kiedyś w jednym państwie, że do ludzi polskiego pochodzenia odnosimy się jak do bliskich" - powiedział. "A to są nasi obywatele, ludzie, którzy mnie zawsze popierali jako prezydenta" - dodał. "Ale oni na to plują, oni ich sprzedali za te 110 mld dolarów" - oznajmił.
"A tam wspaniały naród żyje. Polacy są tacy sami, jak my, Rosjanie, Ukraińcy i inni" - powiedział Łukaszenka.
"Opinie te Ministerstwo Spraw Zagranicznych traktuje jako próbę odwrócenia uwagi społeczeństwa białoruskiego od problemów wewnętrznych, zwłaszcza zaś od położenia opozycyjnych kandydatów w wyborach prezydenckich" - czytamy w oświadczeniu MSZ. Wybory na Białorusi odbyć się mają w marcu.
"W swej polityce wobec Białorusi RP kieruje się zasadami określonymi przez dokumenty ONZ i OBWE oraz porozumienia dwustronne. Ministerstwo pragnie wyrazić nadzieję, że podobnymi zasadami będą kierować się w swym działaniu i wypowiedziach również władze białoruskie" - głosi oświadczenie MSZ.
pap, ab