Marszałek Sejmu Marek Jurek powiedział, że w marcu PiS powinno podjąć decyzję, czy zgłosić wniosek o samorozwiązanie Sejmu. Rano w Radiu Zet Jurek mówił, że zrobił błąd, odradzając w lutym prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu skrócenie kadencji Sejmu i rozpisanie wcześniejszych wyborów.
"PiS, Samoobrona, LPR powinny usiąść do stołu i rozmawiać ze sobą. Na pewno nie trzeba Sejmu rozwiązywać. Absolutnie jestem temu przeciwny, bo parlament, w tym kształcie ma szansę pracować dobrze dla Polski" - powiedział Lepper we wtorek w Sejmie. Jak dodał, gdyby doszło do przedterminowych wyborów, frekwencja w nich byłaby bardzo niska. "A społeczeństwo nowych wyborów nie chce" - podkreślił.
Lepper ocenił, że dalszy rozwój sytuacji zależy od PiS i najbliższego spotkania przedstawicieli Rady Sygnatariuszy: Jarosława Kaczyńskiego, Romana Giertycha i szefa Samoobrony. "Powiemy sobie po męsku, co chcemy zrobić w Sejmie, co PiS zamierza robić i jakie będą zasady współpracy" - zaznaczył.
Jak dodał, jeżeli PiS złoży wniosek o samorozwiązanie Sejmu, to politycy PiS nie mogą być pewni, że ten wniosek przejdzie. "Może powstać inny układ i powstać rząd autorski. Ale ja jestem daleki od tego i zrobię wszystko, aby tak nie było" - zapewnił. Przyznał, że wątpi, aby ewentualny wniosek PiS o samorozwiązanie Sejmu uzyskał wymaganą większość w Sejmie.
Lepper powiedział też, że chce stałej współpracy z PiS. "Jest za mało spotkań z PiS. Jeżeli spotkań będzie więcej i będziemy ze sobą ustalali konkrety, to będzie dobrze" - ocenił.
pap, ss