"Mamy obowiązek sprzeciwić się próbom zamiatania pod dywan informacji o sytuacjach, które mają miejsce w publicznych mediach i dotyczą zarówno prac rad nadzorczych, jak też kulisów wydawania najważniejszych programów informacyjnych" - czytamy w oświadczeniu Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.
"Dostęp do tych informacji jest prawem wszystkich obywateli. Gwarantuje im to ustawa o dostępie do informacji publicznej. A także fakt, że to oni utrzymują publiczne media" - napisano w oświadczeniu.
W poniedziałek przeciwko wprowadzeniu "lojalek" w TVP protestowali też telewizyjni związkowcy z "Solidarności". Powoływali się oni na publikację w najnowszym tygodniku "Newsweek Polska", według której władze TVP "szukają sposobu na zatamowanie przecieków o sytuacji w firmie".
Związkowcy uznali, że jest to próba "zakneblowania ust pracownikom TVP oraz działającym w ich imieniu organizacjom związkowym".
Szczepański wyjaśnił natomiast, że członkowie kolegiów redakcyjnych w "Jedynce" podpisywali oświadczenia, w których przypomniano, że przekazywanie poza firmę informacji omawianych na kolegiach stanowi naruszenie zasad tajemnicy i podlega sankcjom przewidzianym w Kodeksie pracy.
"Każdy pracownik ma obowiązek zachowania tajemnicy przedsiębiorstwa, co wynika z Kodeksu pracy" - powiedział Szczepański.
Dodał, że oświadczenia miały przypomnieć pracownikom o tym obowiązku, ponieważ w ostatnim czasie wypłynęły na zewnątrz różne informacje omawiane na kolegiach.
pap, ss