Tuż po uroczystości w Pałacu Prezydenckim w Kancelarii Premiera odbyło się posiedzenie rządu w nowym składzie.
W zrekonstruowanym gabinecie liczba resortów wzrosła z 16 do 19, gabinet liczy 20 ministrów i czterech wicepremierów, czyli o dwóch więcej. Nowymi wiceszefami rządu zostali: przewodniczący Samoobrony Andrzej Lepper, który objął ministerstwo rolnictwa i rozwoju wsi oraz prezes LPR Roman Giertych, powołany na ministra edukacji narodowej. Dotychczasowy szef resortu edukacji Michał Seweryński obejmie ministerstwo nauki i szkolnictwa wyższego. Resortem pracy i polityki społecznej pokieruje przedstawicielka Samoobrony Anna Kalata. W wyniku podziału resortu budownictwa i transportu - szefem ministerstwa budownictwa został Antoni Jaszczak, rekomendowany przez Samoobronę. Dotychczasowy minister transportu i budownictwa Jerzy Polaczek pozostanie szefem resortu transportu. Poseł LPR Rafał Wiechecki został ministrem gospodarki morskiej. 28-letni Wiechecki będzie najmłodszym ministrem po 1989 roku.
Po uroczystości zaprzysiężenia nowych ministrów w Pałacu Prezydenckim odbyło się posiedzenie rządu w nowym składzie, poświęcone przyjęciu rozporządzeń atrybucyjnych dotyczących zakresu obowiązków w nowych resortach.
Podczas uroczystości powołania nowych ministrów prezydent Kaczyński podkreślił, że sześć miesięcy po wyborach parlamentarnych Polska ma koalicję większościową, która ma wielką szansę na dokonanie niezbędnych zmian, w tym naprawy państwa.
Prezydent dodał, że po wrześniowych wyborach oczekiwano powstania innej koalicji, jednak nie powstała ona "z woli partii, która zajęła drugie miejsce w wyborach".
Premier Marcinkiewicz podkreślił z kolei, że koalicyjny rząd PiS, Samoobrony i LPR dysponuje w Sejmie 240 głosami, a więc jest wystarczająca większość, by przeprowadzać zmiany zapisane w programie "Solidarne państwo".
Jednocześnie szef rządu poinformował, że przyjął dymisję ministra spraw zagranicznych Stefana Mellera, złożoną w ubiegłym tygodniu po podpisaniu umowy koalicyjnej między PiS, Samoobroną i grupą b. posłów LPR. Nieznane jest jeszcze nazwisko następcy Mellera.
Lepper powiedział, że przed zrekonstruowanym rządem są duże wyzwania, ale jest on w stanie bardzo szybko doprowadzić do zmian i do przyspieszenia prac niektórych resortów. Zdaniem nowego ministra rolnictwa, trzeba zrobić wszystko, by prawidłowo wykorzystać środki z UE i własne, zainwestować je w infrastrukturę i rolnictwo.
Roman Giertych - nowo powołany wicepremier i minister edukacji narodowej zapowiedział natomiast, że w ciągu najbliższych tygodni przedstawi program zmian w edukacji, które "zapobiegną narkotykom, przemocy, pozwolą formować nowe pokolenie Polaków".
"Ludzie oczekiwali rządu odnowy, a otrzymali rząd beznadziei" - skomentował zmiany w rządzie Marcinkiewicza sekretarz generalny PO Grzegorz Schetyna. Jego zdaniem, rząd uzupełniony o polityków Samoobrony i LPR to koniec nadziei dla tych, którzy wierzyli, że Polską może rządzić koalicja przełomu i zmiany, czyli PO-PiS.
W ocenie szefa SLD Wojciecha Olejniczaka, członkowie koalicji PiS- Samoobrona-LPR będą przedkładali korzyści własnych partii nad interesy Polski. Zmiany w rządzie to przykład "podziału łupów" - wtóruje mu były SLD-owski premier Leszek Miller.
Zdaniem politologa dr-a Marka Migalskiego z Uniwersytetu Śląskiego, powstanie koalicji większościowej zagwarantuje "spokój i ciszę" na najbliższe kilkanaście, a może nawet kilkadziesiąt miesięcy, chociaż stan ten nie musi trwać do końca kadencji parlamentu.
pap, ab