"Wicepremier do aresztu", "Targowica", "Precz z Lepperem" - takie okrzyki słychać było na Krakowskim Przedmieściu, zwłaszcza kiedy siedzibę prezydenta opuszczali nowo mianowani członkowie rządu.
"Dzisiejszy dzień to wielka kompromitacja Polski. Miejsce pana Leppera i jego współpracowników jest nie w ławach rządowych, a na więziennych pryczach" - powiedział przewodniczący Demokratów, Janusz Onyszkiewicz.
We Wrocławiu działacze tamtejszego Młodego Centrum otworzyli w Linie lotnicze LepAir. Młodzi ludzie ustawili na ul. Świdnickiej bramkę lotniskową w biało-czerwone pasy i rozdawali przechodniom bilety do wylotu z Polski.
"Na tym lotnisku, które stanęło w centrum Wrocławia, jest bramka wyjściowa z IV RP. My nie chcemy wchodzić do IV RP, tylko naprawić III" - powiedział dziennikarzom Maciej Jędraszek z Młodego Centrum.
Działacze Młodego Centrum demonstrowali także w Poznaniu przed Urzędem Wojewódzkim. "No! No! No! dla Leppera", "Źle, gorzej, Lepper" to napisy z transparentów przygotowanych przez aktywistów. Młodzi ludzie zbierali również podpisy przeciwko obecności przewodniczącego Samoobrony w rządzie.
W Warszawie do głosów sprzeciwu wobec byłego marszałka Sejmu doszły ponadto transparenty i okrzyki protestu wobec Romana Giertycha, który objął tekę wicepremiera i ministra edukacji.
"Giertych to nie tyle minister oświaty, co minister ciemnoty" - podsumował tę nominację były prezydent Warszawy, członek Partii Demokratycznej, Marcin Święcicki.
pap, ab