Minister zdrowia podkreślił podczas briefingu w Pałacu Prezydenckim, że "wbrew temu, co mówiono", wielkich różnic programowych między nim a Piechą nie ma.
"Jak jest dwóch facetów, którzy mają własne ambicje, to czasami dochodzi do takich czy innych sytuacji między nimi. (...) Ważne jest, żeby tych dwóch facetów w pewnym momencie potrafiło sobie powiedzieć: 'co było, to było, jesteśmy lojalni wobec siebie od dzisiaj'. I tak się stało" - powiedział Religa.
Na pytanie, czy będą wobec siebie lojalni, odpowiedział Piecha: "To jest pytanie do mnie. Ja czuję się lojalny w stosunku do rządu i do pana ministra Religi. Jeżeli zdarzyły się takie przekłamania, czy fakty, to mogę powiedzieć, że osobiście pana ministra za to przeprosiłem i te przeprosiny, z tego co wiem, zostały przyjęte" - podkreślił.
"Wypracowany wspólnie program (naprawy służby zdrowia) (...) i te potrzebne wyjaśnienia spowodują, że w Polsce może nie uzdrowimy nastrojów, ale przynajmniej będziemy w stanie prowadzić jedną, spójną politykę zdrowotną w tych trudnych dla opieki zdrowotnej czasach" - powiedział Piecha.
Religa pytany, czy zgadzają się co do obsady stanowiska prezesa NFZ, odpowiedział, że "zgoda będzie na każdy temat i w każdej sprawie". (Według mediów nowym szefem NFZ miałby zostać b. szef śląskiej kasy chorych, poseł PiS Andrzej Sośnierz, który zastąpiłby Jerzego Millera).
Minister pytany, "czy nie czuje, że ciągle musi się spierać z PiS", odparł: "Ja mam poczucie, że spieram się z niektórymi ludźmi w klubie PiS. Natomiast nie spieram się z klubem PiS jako takim".
Premier Kazimierz Marcinkiewicz powiedział w czwartek dziennikarzom w Wiedniu, że w przyszły wtorek spotka się z posłami PiS zajmującymi się zdrowiem. Dodał, że Religa powinien kontynuować prace nad uzdrowieniem sytuacji w służbie zdrowia.
Szef klubu PiS Przemysław Gosiewski powiedział na konferencji prasowej, że posłowie PiS udzielają pełnego poparcia i ministrowi Relidze, i wiceministrowi Piesze. W środę posłowie PiS rozważali skierowanie do premiera listu z prośbą o odwołanie szefa resortu zdrowia. Ostatecznie wniosek nie został przyjęty.
Szef resortu zdrowia oddał się do dyspozycji premiera w poniedziałek. W środę premier oświadczył, że nie widzi powodów, by minister zdrowia opuszczał jego rząd.
Według źródeł zbliżonych do resortu zdrowie jednym z powodów złożenia dymisji przez Religę miał być konflikt personalny z wiceministrem Piechą. W środę Religa powiedział, że nie widzi dalszej możliwości współpracy z Piechą, gdyż przestał on być osobą lojalną wobec niego.
Prezydium Zarządu Krajowego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy powołało w czwartek Krajowy Komitet Strajkowy Lekarzy, który ma koordynować akcję protestacyjną środowisk medycznych w całym kraju.
pap, ab