Pracownicy służby zdrowia w Polsce generalnie nie wierzą w to, co mówią ich przełożeni. Nie wierzą, że minister Zbigniew Religa wie, jak przeprowadzić reformę systemu ani w to, że będzie miał dość sił (czytaj: wsparcia politycznego) na jej przeprowadzenie. I trudno się dziwić, patrząc na chaotyczne działania rządu. Najpierw minister zdrowia publicznie kłóci się ze swym wiceministrem o założenia systemu opieki zdrowotnej. Potem premier obiecuje lekarzom inne podwyżki niż minister zdrowia. Wreszcie minister zdrowia mówi o 5 mld dodatkowych środków na służbę zdrowia, a minister finansów - o 6 mld. Wszystko to świadczy o braku profesjonalizmu rządu premiera Kazimierza Marcinkiewicza, także w tak hołubionej przez niego dziedzinie public relations. Dlatego zanim zostanie uzdrowiona służba zdrowia w Polsce, niezbędne będzie intensywne leczenie rządzących, zdradzających coraz więcej objawów syndromu wyuczonej bezradności.
Jan StradowskiCzytaj też:
Bon na zdrowie (Im szybciej zbankrutuje NFZ, tym lepiej dla pacjentów)
Ubezpiecz się od Religi! (Ranking najlepszych prywatnych polis na zdrowie)
Zobacz w sieci:
Racjonalny System Opieki Zdrowotnej