Reuter odnotowuje, że Kaczyński sygnalizował już, iż jeśli polska obecność wojskowa w Iraku miałaby zostać przedłużona, to rok 2007 byłby ostatni. Agencja podkreśla, że czwartkowa wypowiedź prezydenta RP jest jak dotąd najbardziej konkretną wskazówką, dotyczącą planów wycofania wojsk z Iraku.
Reuter informuje następnie, że Lech Kaczyński wykluczył, by wpływ na decyzję w sprawie polskiej obecności wojskowej w Iraku miała koalicyjna Samoobrona, przeciwna tej misji.
"W polskiej tradycji taką decyzję podejmuje prezydent, nawet jeśli czyni to na wniosek rządu. A prezydent jest wybierany przez naród, a nie przez koalicję" - powiedział Kaczyński.
"Jak wiemy, coraz więcej krajów wycofuje się stamtąd (z Iraku) - cytuje Reuter. - Chcemy być lojalnym partnerem (Stanów Zjednoczonych), ale - jak powiedziałem prezydentowi (George'owi W.) Bushowi w lutym, 2007 to ostatni rok" (obecności polskich wojsk w Iraku) - powiedział prezydent Kaczyński.
Prezydent dodał, że Polska musi zwiększyć nakłady na modernizację swych sił zbrojnych, a operacja iracka pochłania i tak skąpe środki. "Koszty w Iraku nie są może tak wysokie, ale - biorąc pod uwagę ograniczone środki w naszym budżecie - są całkiem znaczące" - wskazał Lech Kaczyński.
pap, ab