Andrzej D. jest jednym z 44 oskarżonych w procesie grupy przestępczej. Odpowiada już przed sądem za paserstwo mienia o wartości 400 tys. zł.
Według ustaleń prokuratury, do przyjęcia korzyści majątkowej doszło w 2001 roku, kiedy Grzegorz M., jako funkcjonariusz łódzkiego CBŚ, prowadził postępowanie, w którym jednym z podejrzanych był Andrzej D. Zdaniem śledczych, policjant otrzymał od dilera samochód daewoo lanos w użytkowanie. Po dwóch miesiącach kupił to auto po zaniżonej cenie, płacąc za nie 23 tys. zł mniej, niż wynosiła jego cena. Ta różnica w cenie - według śledczych - była zakamuflowaną łapówką dla policjanta.
Z informacji policji wynika, że Grzegorz M. miał w zamian za to "podjąć rozstrzygnięcia w sprawie gospodarczej dotyczącej wyłudzeń towarów". W marcu 2004 r. akt oskarżenia w tej sprawie trafił do łódzkiego sądu.
Obu podejrzanym grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Łódzka prokuratura okręgowa prowadzi śledztwo w sprawie przyjmowania korzyści majątkowych przez funkcjonariuszy publicznych od jednego z łódzkich dilerów samochodowych od sierpnia ub.r. Wszczęto je na podstawie materiałów przekazanych przez BSW policji.
pap, em