Na kongresie Samoobrony w Sali Kongresowej PKiN w Warszawie, który był kolejnym etapem przygotowań do wyborów samorządowych, wybrano też 60-osobową Radę Krajową partii; do samorządów wystartuje ona z hasłem - "Praca i Samorządność". W kongresie wzięło udział ponad dwa tysiące delegatów i zaproszonych gości,
Kongres przyjął uchwałę "o partnerskim udziale koalicji", w której udzielił "warunkowego poparcia" koalicji rządowej PiS-Samoobrona-LPR. Delegaci wyrazili zaniepokojenie "odwlekaniem i blokowaniem obejmowania przez kandydatów Samoobrony stanowisk w administracji publicznej".
"Izolowanie naszych kadr od resortów siłowych, struktur dyplomatycznych oraz stanowisk w spółkach Skarbu Państwa, to brak zaufania do Samoobrony i brak partnerstwa, który zagraża koalicji" - podkreślono w uchwale. Delegaci oczekują, że jeszcze przed jesiennymi wyborami samorządowymi bariery stawiane kandydatom Samoobrony przez PiS zostaną usunięte.
"My chcemy władzy, nie można rządzić Polską bez władzy. To rozsądne i logiczne" - podkreślił Lepper. Jak ocenił, obecna koalicja musi naprawić wszystkie ogromne błędy poprzednich rządów. "Poprzednie rządy prowadziły politykę antyludzką, antysocjalną. Samoobrona się z tym nigdy nie zgadza - dodał.
Lepper podkreślał wielokrotnie, że Samoobrony nie można utożsamiać z tym, że chce obsadzać stanowiska w administracji rządowej. Jak zaznaczył, poza przedstawicielami w TVP, jego ugrupowanie nie ma "swoich ludzi" w żadnej radzie nadzorczej i zarządzie spółek skarbu państwa. "Nie będzie kupczenia stanowiskami. Chcemy realizacji programu. Stołki to sprawa wtórna. Dla nas najważniejsza jest Polska i Polacy" - zapewnił.
Lepper przyznał też, że koalicja rządowa nie jest łatwa, ponieważ - jak ocenił - PiS nie jest łatwym partnerem. "Ale los tak chciał, a my mamy program, który wyprowadzi Polskę z kryzysu" - podkreślił. Jak ocenił, naród pokłada wielkie nadzieje w Samoobronie. "Nie możemy zawieść ludzi. Za Samoobroną i Lepperem stoi polska bieda" - dodał szef Samoobrony.
"Opluwają nas, wytykają błędy, bo się nas boją" - mówił z kolei o opozycji. Zapewnił, że jego partia zablokuje dalsze niszczenie kraju i wyjaśni wszystkie złodziejskie prywatyzacje. Kolejny raz zaatakował też liberałów, którzy - jego zdaniem - przez 16 lat niszczyli Polskę. "Dla liberałów prawo to pełne brzuchy i portfele" - zaznaczył.
Szef Samoobrony powiedział, że dla jego partii najważniejsze filary gospodarki to - budownictwo i rolnictwo. Dodał, że naród w krótkim czasie powinien odczuć poprawę dzięki rządom koalicji. Zagroził też, że jeśli budżet na kolejne lata będzie liberalny, to Samoobrona go nie poprze.
Do delegatów Kongresu list napisał prezes PiS Jarosław Kaczyński. "Dbajmy o trwałość koalicji, bo to jest obecnie największa wartość" - napisał w liście, odczytanym w jego imieniu przez ministra w Kancelarii Premiera Adama Lipińskiego. Kaczyński podkreślił, że trwanie w koalicji nie oznacza porzucenia własnej tożsamości ideowo-politycznej. "Szukajmy wspólnych celów, znajdujmy to, co nas łączy" - apelował. "Jestem pewien, że Samoobrona i PiS chcą tego samego - Polski zasobnej i sprawiedliwej" - zaznaczył.
Lipiński twierdził potem, że PiS jest otwarty na to, aby koalicja rządowa działała sprawnie i przetrwałą nie tylko najbliższe 3 lata, ale także kolejną kadencję Sejmu. Mimo ostrych słów pod adresem tej partii, eurodeputowany Ryszard Czarnecki twierdził, że Samoobrona i PiS wybrały pokój, bo - jak przekonywał - w koalicji jest coraz mniej tarć i sporów.
Lepper powiedział też kolejny raz, że Samoobrona sprzeciwia się obecności polskich wojsk w Iraku. "Polscy chłopcy do polskich domów" - apelował. Dodał, że jego partia opowiada się też za powstaniem Czworokąta Euroazjatyckiego - Niemiec, Francji, Rosji i Polski. "Sąsiedzi muszą ze sobą współpracować, antyrosyjskie fobie są niepotrzebne" - ocenił.
Delegaci przyjęli "Manifest Samorządowy", w którym opowiedzieli się za zwiększeniem możliwości finansowych samorządów oraz walką o większe fundusze unijne. Lepper apelował o udział w wyborach samorządowych.
pap, em