Tyszko ocenił negatywnie wtorkowe protesty uczniów. Jego zdaniem, są one inspirowane z zewnątrz. "Nie wierzę, że uczniowie sami wpadają na takie absurdalne pomysły" - zaznaczył.
Dodał, że młodzież jest podatna na wpływy, dlatego angażowanie jej w działania o charakterze politycznym jest naganne, zwłaszcza jeśli dotyczy osób nieletnich. Powiedział, że protesty zmierzają do podważenia wszelkich szkolnych władz i autorytetów; "dziś jest to minister, jutro będzie dyrektor szkoły i nauczyciel" - podkreślił.
Nie wiadomo, czy kuratorium zwróci się do dyrektorów szkół o ukaranie uczniów biorących udział w protestach. Nie wydano dotychczas oficjalnej opinii w tej sprawie.
"Wszystkie dorosłe osoby, które zatrzymaliśmy, zostały ukarane za zakłócanie ładu i porządku publicznego mandatem karnym w wysokości 100 złotych. Cztery z nich dopuściły się dodatkowo przestępstwa polegającego na wtargnięciu na teren instytucji państwowej. W tej sprawie przedstawiono im zarzuty" - powiedział rzecznik prasowy Komendy Stołecznej Policji, nadkomisarz Mariusz Sokołowski.
Wyjaśnił, że 10 osób nieletnich, które zatrzymali policjanci, popełniło wykroczenie, zakłócając porządek. Informacja w tej sprawie trafi do sądów rodzinnych. Sześcioro z pośród nich wtargnęło na teren ministerstwa, co w świetle prawa jest przestępstwem.
pap ss