Prezes LPR Roman Giertych zaapelował do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry o ustalenie i ukaranie osób, które są odpowiedzialne za błędy w postępowaniu i aresztowanie b. prezesa PKN Orlen Andrzeja Modrzejewskiego.
"Należy podkreślić, że zatrzymanie Andrzeja Modrzejewskiego w 2002 roku, gdy pełnił on funkcję prezesa PKN Orlen, nastąpiło w blasku fleszy i na oczach kamer oraz wywołało burzę polityczną, która zakończyła się powołaniem sejmowej komisji śledczej do wyjaśnienia między innymi tej sprawy" - napisał w swoim liście lider Ligi, który był wiceszefem komisji śledczej ds. PKN Orlen.
Jak zaznaczył, zatrzymanie b. prezesa PKN Orlen "przedstawiane było jak swoistego rodzaju sukces organów ścigania". "Jednak po latach okazuje się, że ujęto, oskarżono i sądzono niewinnego człowieka" - podkreślił Giertych. W ocenie Giertycha, taka sytuacja jest "niedopuszczalna w demokratycznym państwie prawa, gdzie obowiązuje szeroko rozumiana zasada domniemania niewinności".
W czwartek Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście uniewinnił Andrzeja Modrzejewskiego z zarzutu ujawnienia w 1998 r. b. prezesowi PZU Życie Grzegorzowi Wieczerzakowi poufnej informacji giełdowej. Zeznania Wieczerzaka sąd uznał za niewiarygodne. Uwierzył zaś słowom prokuratora o naciskach UOP na śledztwo.
pap, ab