Przez kilkanaście godzin zablokowana będzie w obu kierunkach trasa kolejowa Kraków-Tarnów, na której rano doszło do zderzenia pociągu pośpiesznego z pustym składem osobowym. Ranny został maszynista pociągu pośpiesznego.
Do wypadku doszło między Szarowem a Kłajem.
Jak poinformował dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Krakowie Andrzej Reichel pociąg z Kołobrzegu do Rzeszowa najechał na tył pustego pociągu osobowego, który czekał na wjazd na stację Kłaj. Ostatni wagon tego składu został odrzucony w bok i uszkodził słup trakcyjny.
Kolejne dwa wagony pociągu osobowego stanęły w ogniu, zapalił się także elektrowóz pociągu pośpiesznego, a kabina maszynisty została zgnieciona.
"Maszynista został odwieziony do szpitala. W momencie zderzenia uciekł do tyłu elektrowozu, dlatego nie odniósł poważnych obrażeń. Według kierownika pociągu żaden z pasażerów nie został ranny" - mówił Reichel.
Przyczyny wypadku ustali komisja. Ze wstępnych ustaleń wynika, że nie zawiodły urządzenia sterujące ruchem.
Trasa kolejowa z Krakowa do Tarnowa będzie zablokowana w obu kierunkach nawet kilkanaście godzin ze względu na konieczność naprawy lub wymiany słupa trakcyjnego. Dla pasażerów zorganizowano zastępczą komunikację autobusową.
W akcji gaszenia płonących wagonów uczestniczyło ok. 40 strażaków. Na miejscu wypadku są służby PKP i policjanci.
pap, ss
Jak poinformował dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Krakowie Andrzej Reichel pociąg z Kołobrzegu do Rzeszowa najechał na tył pustego pociągu osobowego, który czekał na wjazd na stację Kłaj. Ostatni wagon tego składu został odrzucony w bok i uszkodził słup trakcyjny.
Kolejne dwa wagony pociągu osobowego stanęły w ogniu, zapalił się także elektrowóz pociągu pośpiesznego, a kabina maszynisty została zgnieciona.
"Maszynista został odwieziony do szpitala. W momencie zderzenia uciekł do tyłu elektrowozu, dlatego nie odniósł poważnych obrażeń. Według kierownika pociągu żaden z pasażerów nie został ranny" - mówił Reichel.
Przyczyny wypadku ustali komisja. Ze wstępnych ustaleń wynika, że nie zawiodły urządzenia sterujące ruchem.
Trasa kolejowa z Krakowa do Tarnowa będzie zablokowana w obu kierunkach nawet kilkanaście godzin ze względu na konieczność naprawy lub wymiany słupa trakcyjnego. Dla pasażerów zorganizowano zastępczą komunikację autobusową.
W akcji gaszenia płonących wagonów uczestniczyło ok. 40 strażaków. Na miejscu wypadku są służby PKP i policjanci.
pap, ss