Jeśli nie będzie nowej umowy koalicyjnej, to Samoobrona "co najmniej się wstrzyma, a kto wie, czy nie zagłosuje przeciw" wotum zaufania dla rządu Jarosława Kaczyńskiego - zapowiedział wiceszef klubu Samoobrony Janusz Maksymiuk.
"To jest takie trochę harcowanie przed decyzjami piątkowymi (głosowaniem nad wotum zaufania dla rządu). Nie ma żadnych podstaw do nowej umowy koalicyjnej. To umowa, ma dwa miesiące i nie została jeszcze wypełniona" - w ten sposób słowa Maksymiuka skomentował szef klubu PiS Przemysław Gosiewski.
Gosiewski podkreślił że, nie spodziewa się, iż w wyniku "harcowania" Samoobrony, głosowanie nad wotum zaufania dla rządu Jarosława Kaczyńskiego zostanie przesunięte na inny termin niż w piątek. Jego zdaniem, w parlamencie nie uda się zbudować innej koalicji niż takiej, jaka jest obecnie - czyli PiS-Samoobrona-LPR.
"Z moich rozmów z LPR i Samoobroną wynika, że udzielą one poparcia rządowi Jarosława Kaczyńskiego" - powiedział Gosiewski.
Polityk PiS podkreślił, nie ma potrzeby podpisywania nowej umowy, ponieważ - jego zdaniem - umowa obowiązująca jest "dobra" i "precyzyjna".
Maksymiuk powiedział, że Samoobrona chce mieć podpisaną nową umowę, jeszcze przed zaprzysiężeniem rządu, co planowane jest na czwartek. Głosowanie nad wotum zaufania dla rządu ma się odbyć w Sejmie w piątek.
"Jeżeli tego nie ustalimy, to co najmniej się wstrzymamy, a kto wie czy nie zagłosujemy przeciw" - powiedział Maksymiuk pytany, jak będzie głosowała Samoobrona nad wotum zaufania dla rządu, jeśli nie zostanie podpisana nowa umowa koalicyjna.
Jak dodał Maksymiuk, Samoobrona "jest przekonana, że dogada" się z PiS. "Chyba, że PiS stawia sprawę jednoznacznie: zależy im na tym, żeby nie było umowy i prowokacji nas i dążenie do wyborów parlamentarnych. My takiej wersji, takiego rozwiązania nie zakładamy" - zaznaczył.
Maksymiuk pytany, czy J.Kaczyński zaprosił szefa Samoobrony Andrzeja Leppera na spotkanie odparł: "z tego co wiem zaproszenie było wysłane, ja go nie widziałem, ale taki sygnał był".
Z kolei Lepper powiedział, że pilnie oczekuje na spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim. Podkreślił jednak, że zaproszenia na to spotkanie jeszcze nie dostał.
Pytany czy, jeśli nie zostanie podpisana nowa umowa koalicyjna, to Samoobrona wstrzyma się od głosu lub zagłosuje przeciwko wotum zaufania, Lepper powiedział: "Potrzeba jak najszybszych rozmów z PiS, tak dalej być nie może. Może PiS chce nowych wyborów".
"Nowa umowa koalicyjna powinna być podpisana ponieważ nie wolno zostawić cienia wątpliwości, że koalicjancji nie wspierają wspólnego programu lub nie wspierają nowego premiera. Dlatego nie mówimy a aneksie, a mówimy o nowej umowie" - mówił Maksymiuk.
Zdaniem polityka Samoobrony, dotychczasowa umowa koalicyjna jest nieprecyzyjna i daje wiele możliwości interpretacji. "Jeżeli nie będzie nowej umowy, to będziemy funkcjonować prowizorycznie" - ocenił. Zapewnił też, że w umowie, nie będzie podejmowany temat stanowisk dla koalicjantów.
Maksymiuk podkreślił, że podstawę nowej umowy powinna stanowić dotychczasowa umowa koalicyjna. Jak jednak dodał, wymaga ona kilku istotnych poprawek - m.in. zapisu, że rząd będzie realizował program koalicji, a nie tylko PiS.
"Było (w umowie) wiele elementów, które szkodziły funkcjonowaniu rządu - np. to, że nie było zobowiązania, aby rząd przedkładając projekty ustaw, konsultował je wcześniej z koalicjantami" - powiedział Maksymiuk.
Tymczasem Gosiewski ocenił wcześniej w rozmowie z dziennikarzami, że "nowa umowa nie jest potrzebna". "Znam Leppera z wielu rozmów i wiem, że jest on racjonalny w zakresie prowadzenia polityki. Nowa umowa nie wchodzi w grę, bo dopiero minęły dwa miesiące od podpisania obowiązującej umowy" - dodał.
Gosiewski nie zgodził się też z zarzutami Samoobrony, że umowa jest mało precyzyjna. "Umowa, która zawiera łącznie z załącznikami blisko dwieście stron nie może być oceniana jako mało precyzyjna" - zaznaczył.
pap, ab
Gosiewski podkreślił że, nie spodziewa się, iż w wyniku "harcowania" Samoobrony, głosowanie nad wotum zaufania dla rządu Jarosława Kaczyńskiego zostanie przesunięte na inny termin niż w piątek. Jego zdaniem, w parlamencie nie uda się zbudować innej koalicji niż takiej, jaka jest obecnie - czyli PiS-Samoobrona-LPR.
"Z moich rozmów z LPR i Samoobroną wynika, że udzielą one poparcia rządowi Jarosława Kaczyńskiego" - powiedział Gosiewski.
Polityk PiS podkreślił, nie ma potrzeby podpisywania nowej umowy, ponieważ - jego zdaniem - umowa obowiązująca jest "dobra" i "precyzyjna".
Maksymiuk powiedział, że Samoobrona chce mieć podpisaną nową umowę, jeszcze przed zaprzysiężeniem rządu, co planowane jest na czwartek. Głosowanie nad wotum zaufania dla rządu ma się odbyć w Sejmie w piątek.
"Jeżeli tego nie ustalimy, to co najmniej się wstrzymamy, a kto wie czy nie zagłosujemy przeciw" - powiedział Maksymiuk pytany, jak będzie głosowała Samoobrona nad wotum zaufania dla rządu, jeśli nie zostanie podpisana nowa umowa koalicyjna.
Jak dodał Maksymiuk, Samoobrona "jest przekonana, że dogada" się z PiS. "Chyba, że PiS stawia sprawę jednoznacznie: zależy im na tym, żeby nie było umowy i prowokacji nas i dążenie do wyborów parlamentarnych. My takiej wersji, takiego rozwiązania nie zakładamy" - zaznaczył.
Maksymiuk pytany, czy J.Kaczyński zaprosił szefa Samoobrony Andrzeja Leppera na spotkanie odparł: "z tego co wiem zaproszenie było wysłane, ja go nie widziałem, ale taki sygnał był".
Z kolei Lepper powiedział, że pilnie oczekuje na spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim. Podkreślił jednak, że zaproszenia na to spotkanie jeszcze nie dostał.
Pytany czy, jeśli nie zostanie podpisana nowa umowa koalicyjna, to Samoobrona wstrzyma się od głosu lub zagłosuje przeciwko wotum zaufania, Lepper powiedział: "Potrzeba jak najszybszych rozmów z PiS, tak dalej być nie może. Może PiS chce nowych wyborów".
"Nowa umowa koalicyjna powinna być podpisana ponieważ nie wolno zostawić cienia wątpliwości, że koalicjancji nie wspierają wspólnego programu lub nie wspierają nowego premiera. Dlatego nie mówimy a aneksie, a mówimy o nowej umowie" - mówił Maksymiuk.
Zdaniem polityka Samoobrony, dotychczasowa umowa koalicyjna jest nieprecyzyjna i daje wiele możliwości interpretacji. "Jeżeli nie będzie nowej umowy, to będziemy funkcjonować prowizorycznie" - ocenił. Zapewnił też, że w umowie, nie będzie podejmowany temat stanowisk dla koalicjantów.
Maksymiuk podkreślił, że podstawę nowej umowy powinna stanowić dotychczasowa umowa koalicyjna. Jak jednak dodał, wymaga ona kilku istotnych poprawek - m.in. zapisu, że rząd będzie realizował program koalicji, a nie tylko PiS.
"Było (w umowie) wiele elementów, które szkodziły funkcjonowaniu rządu - np. to, że nie było zobowiązania, aby rząd przedkładając projekty ustaw, konsultował je wcześniej z koalicjantami" - powiedział Maksymiuk.
Tymczasem Gosiewski ocenił wcześniej w rozmowie z dziennikarzami, że "nowa umowa nie jest potrzebna". "Znam Leppera z wielu rozmów i wiem, że jest on racjonalny w zakresie prowadzenia polityki. Nowa umowa nie wchodzi w grę, bo dopiero minęły dwa miesiące od podpisania obowiązującej umowy" - dodał.
Gosiewski nie zgodził się też z zarzutami Samoobrony, że umowa jest mało precyzyjna. "Umowa, która zawiera łącznie z załącznikami blisko dwieście stron nie może być oceniana jako mało precyzyjna" - zaznaczył.
pap, ab