Prezydent Lech Kaczyński powołał na premiera swego brata Jarosława Kaczyńskiego. Wręczył też nominacje na stanowiska ministrów. W stosunku do poprzedniego gabinetu, zmiany dotyczą pojedynczych osób.
"Musi zostać zrealizowany plan budowy państwa sprawnego, nieskorumpowanego i przychylnego obywatelom. Musi zostać zrealizowany plan niepodległej Rzeczypospolitej w ramach UE" - zaznaczył prezydent.
W czasie piątkowej uroczystości w Pałacu Prezydenckim nie było niespodzianek. Tak jak wcześniej zapowiadał J. Kaczyński, w jego gabinecie znalazł się nowy minister finansów: Stanisław Kluza zastąpił Pawła Wojciechowskiego; w skład rządu wszedł także Przemysław Gosiewski, będzie przewodniczącym komitetu stałego Rady Ministrów.
"Możecie na mnie, w ramach uprawnień konstytucji, zawsze liczyć" - zapewniał prezydent ministrów z nowego gabinetu.
Zdaniem L.Kaczyńskiego, "zmiany są konieczne, ale jednocześnie budzić będą pewnie w przyszłości silny opór". "Będziecie musieli go przełamywać, niejednokrotnie będzie to dotkliwe i bolesne. Ale musi zostać zrealizowane" - podkreślił.
Prezydent życzył nowemu rządowi powodzenia "na trudnej drodze zmian w naszym kraju".
Nowy premier po uroczystości powiedział dziennikarzom, że jego rząd jest rządem koalicyjnym i będzie realizował koalicyjny program. "Wszyscy jesteśmy zainteresowani, aby został zrealizowany" - dodał.
Jak zaznaczył, nie będzie to łatwe. "Na pewno będą sprzeciwy, na pewno będzie się wokół tego programu toczyła jakaś walka, ale w tym demokratycznym tego słowa znaczeniu. Mam nadzieję, że nikt poza jej ramy nie wyjdzie" - mówił J.Kaczyński. Dodał, że jest przekonany, iż jeśli ten program zostanie zrealizowany, to Polska będzie inna.
J.Kaczyński powiedział, że jest też spokojny o poparcie dla swojego rządu w Sejmie. Głosowanie w Sejmie nad wotum zaufania dla rządu ma się odbyć w środę.
"Jestem spokojny o wotum zaufania. Sądzę, że wszystko pójdzie dobrze, jeśli chodzi o ten okres wstępny. A później będziemy się bardzo starać, aby to wszystko, co jest do zrobienia, zostało zrobione" - powiedział J.Kaczyński.
Premier, pytany, czy przewiduje zmiany w swoim rządzie, odparł: "Jak jest przegląd (pracy ministerstw), to mogą być też i różnego rodzaju decyzje, ale w żadnym wypadku nie chcę niczego zapowiadać, bo nie ma do tego podstaw". Jak dodał, dokonał już po części tego przeglądu, ale jeszcze nie do końca. Zapowiedział, że spotka się ze wszystkimi ministrami.
"Będę bardzo rad, jeśli się okaże, że można dalej iść w tym składzie rządu, ale też nikt nie może liczyć na to, że nie będzie wykonywał, co do niego należy, i jednocześnie będzie dalej ministrem" - podkreślił premier.
J.Kaczyński zapowiedział, że chce, aby "prace legislacyjne, które są troszkę opóźnione, ruszyły do przodu".
Dodał również, że będzie przełamywał "opory biurokratyczne, wynikające z nacisków lobbystycznych". "Tu będzie bardzo mocna wola, żeby się z tymi naciskami nie liczyć i żeby po prostu to, co zostało założone, zostało zrealizowane, nawet wtedy, jeżeli pewnym siłom niekiedy mającym nawet niemałe wpływy to się nie podoba" - zaznaczył premier.
"Jesteśmy przeświadczeni, że naprawa Rzeczypospolitej jest warunkiem pomyślności kraju, jego przyszłości i wykorzystania szans, tego wszystkiego, co będzie określało naszą pozycję w UE i w świecie" - powiedział też J.Kaczyński.
Podczas piątkowej uroczystości to właśnie J.Kaczyński pierwszy otrzymał nominację na premiera. Zebrani w Pałacu Prezydenckim goście nagrodzili nowego premiera owacyjnymi, długo niemilknącymi brawami.
Następnie nominacje odbierali i składali przysięgę wicepremierzy: szef MSWiA Ludwik Dorn, minister edukacji narodowej Roman Giertych oraz minister rolnictwa Andrzej Lepper.
Do nowego gabinetu weszli ponadto: minister spraw zagranicznych Anna Fotyga, rozwoju regionalnego - Grażyna Gęsicka, skarbu państwa - Wojciech Jasiński, budownictwa - Antoni Jaszczak, sportu - Tomasz Lipiec.
W rządzie znaleźli się też ministrowie: pracy - Anna Kalata; finansów - Stanisław Kluza; transportu - Jerzy Polaczek; zdrowia - Zbigniew Religa; nauki i szkolnictwa wyższego - Michał Seweryński; obrony narodowej - Radosław Sikorski; środowiska - Jan Szyszko; kultury - Kazimierz Michał Ujazdowski; gospodarki morskiej - Rafał Wiechecki; gospodarki - Piotr Woźniak oraz sprawiedliwości - Zbigniew Ziobro.
Na urząd ministra, członka Rady Ministrów zostali powołani: Przemysław Gosiewski, jako przewodniczący komitetu stałego Rady Ministrów, oraz Zbigniew Wassermann jako koordynator ds. służb specjalnych.
Ministrowie kolejno składali przysięgę, że dochowają wierności "postanowieniom konstytucji i innym prawom Rzeczypospolitej Polskiej, a dobro ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla nich zawsze najwyższym nakazem". Poza Religą wszyscy ministrowie dodawali po przysiędze słowa: "Tak mi dopomóż Bóg".
pap, em, ab
W czasie piątkowej uroczystości w Pałacu Prezydenckim nie było niespodzianek. Tak jak wcześniej zapowiadał J. Kaczyński, w jego gabinecie znalazł się nowy minister finansów: Stanisław Kluza zastąpił Pawła Wojciechowskiego; w skład rządu wszedł także Przemysław Gosiewski, będzie przewodniczącym komitetu stałego Rady Ministrów.
"Możecie na mnie, w ramach uprawnień konstytucji, zawsze liczyć" - zapewniał prezydent ministrów z nowego gabinetu.
Zdaniem L.Kaczyńskiego, "zmiany są konieczne, ale jednocześnie budzić będą pewnie w przyszłości silny opór". "Będziecie musieli go przełamywać, niejednokrotnie będzie to dotkliwe i bolesne. Ale musi zostać zrealizowane" - podkreślił.
Prezydent życzył nowemu rządowi powodzenia "na trudnej drodze zmian w naszym kraju".
Nowy premier po uroczystości powiedział dziennikarzom, że jego rząd jest rządem koalicyjnym i będzie realizował koalicyjny program. "Wszyscy jesteśmy zainteresowani, aby został zrealizowany" - dodał.
Jak zaznaczył, nie będzie to łatwe. "Na pewno będą sprzeciwy, na pewno będzie się wokół tego programu toczyła jakaś walka, ale w tym demokratycznym tego słowa znaczeniu. Mam nadzieję, że nikt poza jej ramy nie wyjdzie" - mówił J.Kaczyński. Dodał, że jest przekonany, iż jeśli ten program zostanie zrealizowany, to Polska będzie inna.
J.Kaczyński powiedział, że jest też spokojny o poparcie dla swojego rządu w Sejmie. Głosowanie w Sejmie nad wotum zaufania dla rządu ma się odbyć w środę.
"Jestem spokojny o wotum zaufania. Sądzę, że wszystko pójdzie dobrze, jeśli chodzi o ten okres wstępny. A później będziemy się bardzo starać, aby to wszystko, co jest do zrobienia, zostało zrobione" - powiedział J.Kaczyński.
Premier, pytany, czy przewiduje zmiany w swoim rządzie, odparł: "Jak jest przegląd (pracy ministerstw), to mogą być też i różnego rodzaju decyzje, ale w żadnym wypadku nie chcę niczego zapowiadać, bo nie ma do tego podstaw". Jak dodał, dokonał już po części tego przeglądu, ale jeszcze nie do końca. Zapowiedział, że spotka się ze wszystkimi ministrami.
"Będę bardzo rad, jeśli się okaże, że można dalej iść w tym składzie rządu, ale też nikt nie może liczyć na to, że nie będzie wykonywał, co do niego należy, i jednocześnie będzie dalej ministrem" - podkreślił premier.
J.Kaczyński zapowiedział, że chce, aby "prace legislacyjne, które są troszkę opóźnione, ruszyły do przodu".
Dodał również, że będzie przełamywał "opory biurokratyczne, wynikające z nacisków lobbystycznych". "Tu będzie bardzo mocna wola, żeby się z tymi naciskami nie liczyć i żeby po prostu to, co zostało założone, zostało zrealizowane, nawet wtedy, jeżeli pewnym siłom niekiedy mającym nawet niemałe wpływy to się nie podoba" - zaznaczył premier.
"Jesteśmy przeświadczeni, że naprawa Rzeczypospolitej jest warunkiem pomyślności kraju, jego przyszłości i wykorzystania szans, tego wszystkiego, co będzie określało naszą pozycję w UE i w świecie" - powiedział też J.Kaczyński.
Podczas piątkowej uroczystości to właśnie J.Kaczyński pierwszy otrzymał nominację na premiera. Zebrani w Pałacu Prezydenckim goście nagrodzili nowego premiera owacyjnymi, długo niemilknącymi brawami.
Następnie nominacje odbierali i składali przysięgę wicepremierzy: szef MSWiA Ludwik Dorn, minister edukacji narodowej Roman Giertych oraz minister rolnictwa Andrzej Lepper.
Do nowego gabinetu weszli ponadto: minister spraw zagranicznych Anna Fotyga, rozwoju regionalnego - Grażyna Gęsicka, skarbu państwa - Wojciech Jasiński, budownictwa - Antoni Jaszczak, sportu - Tomasz Lipiec.
W rządzie znaleźli się też ministrowie: pracy - Anna Kalata; finansów - Stanisław Kluza; transportu - Jerzy Polaczek; zdrowia - Zbigniew Religa; nauki i szkolnictwa wyższego - Michał Seweryński; obrony narodowej - Radosław Sikorski; środowiska - Jan Szyszko; kultury - Kazimierz Michał Ujazdowski; gospodarki morskiej - Rafał Wiechecki; gospodarki - Piotr Woźniak oraz sprawiedliwości - Zbigniew Ziobro.
Na urząd ministra, członka Rady Ministrów zostali powołani: Przemysław Gosiewski, jako przewodniczący komitetu stałego Rady Ministrów, oraz Zbigniew Wassermann jako koordynator ds. służb specjalnych.
Ministrowie kolejno składali przysięgę, że dochowają wierności "postanowieniom konstytucji i innym prawom Rzeczypospolitej Polskiej, a dobro ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla nich zawsze najwyższym nakazem". Poza Religą wszyscy ministrowie dodawali po przysiędze słowa: "Tak mi dopomóż Bóg".
pap, em, ab