PiS jest zaskoczone proponowanymi przez Samoobronę zmianami do przyjętej w czerwcu ustawy o CBA. Samoobrona przekazała swoje pomysły do konsultacji klubom koalicyjnym.
O projekcie Samoobrony napisała piątkowa "Rzeczpospolita". Według Samoobrony działalność CBA może naruszać prawo do prywatności, intymności, nienaruszalności mieszkania, a ustawa daje CBA zbyt szerokie uprawnienia, nie poddając tej instytucji wystarczającej kontroli. Podobne zarzuty do projektu zgłosił Sojusz Lewicy Demokratycznej, który zaskarżył ustawę do Trybunału Konstytucyjnego.
Minister - przewodniczący komitetu stałego Rady Ministrów Przemysław Gosiewski oraz pełnomocnik ds. utworzenia CBA Mariusz Kamiński uważają, że zmiany w ustawie powołującej CBA nie są potrzebne.
"Nie ma powodu, by ustawa się zmieniała. Ta ustawa dopiero wchodzi w życie, dopiero ruszamy, na dziś nie widzę takich przepisów, które uniemożliwiłyby praktyczną realizację tej ustawy" - powiedział Kamiński.
"Wszystko jest pod kontrolą. Zarzuty, które pojawiały się w toku prac nad ustawą, były wszechstronnie analizowane pod kątem prawnym, były dyskutowane na podkomisji, komisji i posiedzeniach plenarnych parlamentu" - przypomniał minister.
"Nie ma żadnej obawy, że jakikolwiek przepis zawarty w tej ustawie jest niekonstytucyjny. Wniosek SLD traktuję wyłącznie w kategoriach politycznych i jestem głęboko przekonany, że Trybunał nie stwierdzi, by jakikolwiek przepis tej ustawy był niekonstytucyjny" - dodał Kamiński.
Również zdaniem Gosiewskiego, sprawa zmian w ustawie o CBA "jest do wyjaśnienia w relacjach międzyklubowych". "Myślę, że cała sprawa ma wymiar tylko medialny i po stosownych rozmowach nie będą forsowane zmiany, które by osłabiały CBA" - ocenił.
Z kolei lider Samoobrony Andrzej Lepper zapowiedział w piątek, że jeśli okaże się, że wszystkie zapisy ustawy o CBA są zgodne z prawem, to jego partia nie będzie miała zamiaru jej nowelizować.
"Zwróciliśmy się do koalicjantów w tej sprawie o konsultację, ponieważ są opinie prawników, ludzi kompetentnych, którzy podważają niektóre artykuły tej ustawy" - powiedział Lepper dziennikarzom w Witkowie koło Stargardu Szczecińskiego. "My nie chcemy łamać prawa, a szczególnie konstytucji" - podkreślił.
Wiceszef klubu Samoobrony Janusz Maksymiuk zapewnił, że przygotowany przez jego klub projekt nowelizacji "nie blokuje i nie hamuje prac nad tworzeniem CBA".
W czerwcu w głosowaniu ustawę poparli zarówno posłowie Samoobrony, jak i LPR. "Poparliśmy ta ustawę, ale tylko dlatego, że przedłużanie dyskusji w tej sprawie spowodowałoby, że ta ustawa w ogóle by nie weszła" - argumentował Maksymiuk.
Również rzecznik LPR Piotr Ślusarczyk przyznał, że także w jego klubie są "delikatne" wątpliwości co do zgodności ustawy o CBA z konstytucją. Zaznaczył jednak, że wszelkie rozmowy o ewentualnych zmianach w ustawie powinny być prowadzone dopiero po orzeczeniu Trybunału.
Dodał, że przy okazji ewentualnej nowelizacji, Liga nie będzie chciała wracać do swoich rozwiązań na funkcjonowanie Biura, wśród których był m.in. pomysł by, szefa CBA wybierał Sejm.
Według Samoobrony, brak jest w ustawie o CBA m.in. zapisu o kontroli sądowej legalności działania CBA w zakresie gromadzenia i przetwarzania danych osobowych. Złym pomysłem jest zbieranie danych osobowych, gromadzenie ich i przetwarzanie bez wiedzy osoby, której dotyczą. Samoobrona chce też, by wszystkie dane osób podejrzanych o popełnienie przestępstw, które nie zostały skazane za przestępstwa, podlegały komisyjnemu zniszczeniu, niezwłocznie po uprawomocnieniu się stosownego orzeczenia.
W ocenie autorów nowelizacji, przepisy ustawy o CBA nie zawierają też - choć powinny - ograniczenia, że CBA zbiera tylko informacje niezbędne do skutecznego prowadzenia konkretnego postępowania. Zarzucają też, że niektóre przepisy ustawy, dotyczące jedynie osób pełniących funkcje publiczne mogą być sprzeczne z zasadą demokratycznego państwa prawnego oraz ograniczają prawo do prywatności i intymności.
Zdaniem posłów Samoobrony, konstytucję narusza przepis, zgodnie z którym funkcjonariusze CBA mogą wejść bez nakazu sądowego do danego domu, aby sprawdzić, czy majątek obywatela zgadza się z jego deklaracją majątkową.
pap, ab
Minister - przewodniczący komitetu stałego Rady Ministrów Przemysław Gosiewski oraz pełnomocnik ds. utworzenia CBA Mariusz Kamiński uważają, że zmiany w ustawie powołującej CBA nie są potrzebne.
"Nie ma powodu, by ustawa się zmieniała. Ta ustawa dopiero wchodzi w życie, dopiero ruszamy, na dziś nie widzę takich przepisów, które uniemożliwiłyby praktyczną realizację tej ustawy" - powiedział Kamiński.
"Wszystko jest pod kontrolą. Zarzuty, które pojawiały się w toku prac nad ustawą, były wszechstronnie analizowane pod kątem prawnym, były dyskutowane na podkomisji, komisji i posiedzeniach plenarnych parlamentu" - przypomniał minister.
"Nie ma żadnej obawy, że jakikolwiek przepis zawarty w tej ustawie jest niekonstytucyjny. Wniosek SLD traktuję wyłącznie w kategoriach politycznych i jestem głęboko przekonany, że Trybunał nie stwierdzi, by jakikolwiek przepis tej ustawy był niekonstytucyjny" - dodał Kamiński.
Również zdaniem Gosiewskiego, sprawa zmian w ustawie o CBA "jest do wyjaśnienia w relacjach międzyklubowych". "Myślę, że cała sprawa ma wymiar tylko medialny i po stosownych rozmowach nie będą forsowane zmiany, które by osłabiały CBA" - ocenił.
Z kolei lider Samoobrony Andrzej Lepper zapowiedział w piątek, że jeśli okaże się, że wszystkie zapisy ustawy o CBA są zgodne z prawem, to jego partia nie będzie miała zamiaru jej nowelizować.
"Zwróciliśmy się do koalicjantów w tej sprawie o konsultację, ponieważ są opinie prawników, ludzi kompetentnych, którzy podważają niektóre artykuły tej ustawy" - powiedział Lepper dziennikarzom w Witkowie koło Stargardu Szczecińskiego. "My nie chcemy łamać prawa, a szczególnie konstytucji" - podkreślił.
Wiceszef klubu Samoobrony Janusz Maksymiuk zapewnił, że przygotowany przez jego klub projekt nowelizacji "nie blokuje i nie hamuje prac nad tworzeniem CBA".
W czerwcu w głosowaniu ustawę poparli zarówno posłowie Samoobrony, jak i LPR. "Poparliśmy ta ustawę, ale tylko dlatego, że przedłużanie dyskusji w tej sprawie spowodowałoby, że ta ustawa w ogóle by nie weszła" - argumentował Maksymiuk.
Również rzecznik LPR Piotr Ślusarczyk przyznał, że także w jego klubie są "delikatne" wątpliwości co do zgodności ustawy o CBA z konstytucją. Zaznaczył jednak, że wszelkie rozmowy o ewentualnych zmianach w ustawie powinny być prowadzone dopiero po orzeczeniu Trybunału.
Dodał, że przy okazji ewentualnej nowelizacji, Liga nie będzie chciała wracać do swoich rozwiązań na funkcjonowanie Biura, wśród których był m.in. pomysł by, szefa CBA wybierał Sejm.
Według Samoobrony, brak jest w ustawie o CBA m.in. zapisu o kontroli sądowej legalności działania CBA w zakresie gromadzenia i przetwarzania danych osobowych. Złym pomysłem jest zbieranie danych osobowych, gromadzenie ich i przetwarzanie bez wiedzy osoby, której dotyczą. Samoobrona chce też, by wszystkie dane osób podejrzanych o popełnienie przestępstw, które nie zostały skazane za przestępstwa, podlegały komisyjnemu zniszczeniu, niezwłocznie po uprawomocnieniu się stosownego orzeczenia.
W ocenie autorów nowelizacji, przepisy ustawy o CBA nie zawierają też - choć powinny - ograniczenia, że CBA zbiera tylko informacje niezbędne do skutecznego prowadzenia konkretnego postępowania. Zarzucają też, że niektóre przepisy ustawy, dotyczące jedynie osób pełniących funkcje publiczne mogą być sprzeczne z zasadą demokratycznego państwa prawnego oraz ograniczają prawo do prywatności i intymności.
Zdaniem posłów Samoobrony, konstytucję narusza przepis, zgodnie z którym funkcjonariusze CBA mogą wejść bez nakazu sądowego do danego domu, aby sprawdzić, czy majątek obywatela zgadza się z jego deklaracją majątkową.
pap, ab