Około 70 metrów kolejowej sieci trakcyjnej skradziono w nocy z piątku na sobotę w Rudzie Śląskiej, na trasie kolejowej między Katowicami a Gliwicami. Przez sześć godzin ruch pociągów odbywał się po jednym torze.
Opóźnienia wynosiły od kilkunastu minut do dwóch godzin.
Jak poinformował dyspozytor zasilania PKP w Gliwicach, kradzież drutu jezdnego wykryto ok. trzeciej w nocy, gdy na uszkodzony przez złodziei odcinek wjechał jadący ze Świnoujścia do Przemyśla pociąg pospieszny - Przemyślanin". Pociąg złamał pantograf i na dwie godziny utknął w miejscu kradzieży trakcji.
Normalny ruch na odcinku między Gliwicami a Katowicami udało się przywrócić w sobotę ok. dziewiątej rano. Jednak jeszcze przez jakiś czas pasażerowie pociągów, także dalekobieżnych, muszą liczyć się z niewielkimi opóźnieniami. To efekt dezorganizacji ruchu w czasie awarii i przymusowych postojów niektórych pociągów.
pap, ab
Jak poinformował dyspozytor zasilania PKP w Gliwicach, kradzież drutu jezdnego wykryto ok. trzeciej w nocy, gdy na uszkodzony przez złodziei odcinek wjechał jadący ze Świnoujścia do Przemyśla pociąg pospieszny - Przemyślanin". Pociąg złamał pantograf i na dwie godziny utknął w miejscu kradzieży trakcji.
Normalny ruch na odcinku między Gliwicami a Katowicami udało się przywrócić w sobotę ok. dziewiątej rano. Jednak jeszcze przez jakiś czas pasażerowie pociągów, także dalekobieżnych, muszą liczyć się z niewielkimi opóźnieniami. To efekt dezorganizacji ruchu w czasie awarii i przymusowych postojów niektórych pociągów.
pap, ab