Stołeczni policjanci zatrzymali po 15 latach mężczyznę poszukiwanego listem gończym za spowodowanie tragicznego wypadku drogowego, w którym zginęły trzy osoby. Grozi mu teraz nawet do 12 lat więzienia.
Bogusław B. został zatrzymany we wtorek wieczorem, dość przypadkowo. Jak poinformowała PAP oficer prasowa Komendy Rejonowej Policji V (Bielany, Żoliborz) Monika Jamka - zastępca naczelnika sekcji kryminalnej tej komendy Paweł Popławski, jechał po służbie wraz ze swoim kolegą do sklepu. W pewnym momencie jego auto minął jadący z naprzeciwka opel.
"Naczelnik ma fotograficzną pamięć. W kierowcy rozpoznał mężczyznę poszukiwanego listem gończym. Natychmiast ruszyli w pościg za oplem" - relacjonowała Jamka.
Jak dodała, poszukiwanego udało się zatrzymać na stacji benzynowej w Zakroczymiu. "Był kompletnie zaskoczony" - dodała. Podkreśliła, że to najstarsza tego typu sprawa wyjaśniona w KRP V; za kilka dni miała się przedawnić.
Do tragicznego wypadku doszło w 1991 r. 43-letni obecnie Bogusław B. jechał wówczas mercedesem. Zderzył się z dwoma samochodami - małym i dużym fiatem. Kierowcy obu aut zginęli, zginął też pasażer mercedesa. B. uciekł z miejsca wypadku.
Prokuratura poszukiwała go też w związku z bójką.
pap, ss