Powolna stabilizacja na Dolnym Śląsku

Powolna stabilizacja na Dolnym Śląsku

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sytuacja na Dolnym Śląsku stabilizuje się, stan wód w rzekach znacznie się obniżył. W powiecie wałbrzyskim odwołany został alarm powodziowy. Wicepremier Andrzej Lepper obiecuje pomoc dla regionów dotkniętych powodzią.
O odwołaniu alarmu poinformował Andrzej Bok z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego we Wrocławiu. "Są dość spore spadki poziomu wód, ale fala, która przeszła przez tamte rejony, zbliża się teraz w rejony Wrocławia" - dodał. Zaznaczył, jednak, że "zagrożenie jest już dużo niższe".

Na Dolnym Śląsku woda opada już w rzekach Kotliny Jeleniogórskiej: Kamiennej, Bobrze i Kwisie. Największe zagrożenie już minęło, jednak straty materialne są ogromne. W regionie uszkodzone są kilometry dróg, zerwane mosty, kładki; wiele domów zostało podmytych. Szacowanie strat dopiero się zacznie, ale już mówi się, że będą wielomilionowe. Najbardziej poszkodowaną gminą są Piechowice, które wstępnie oszacowały straty na 20 mln zł. Kłodzko przez które w nocy przeszła fala kulminacyjna i gdzie konieczna była ewakuacja kilkudziesięciu osób, swoje zniszczenia szacuje na ok. 2-3 mln zł.

Wicepremier i minister rolnictwa Andrzej Lepper podczas środowego spotkania z rolnikami w Kłodzku obiecał, że z budżetu zostaną przekazane pieniądze na pomoc dla rejonów dotkniętych powodzią.

"Będą dodatkowe środki na uruchomienie prac interwencyjnych, władze powiatu, urzędy powiatowe mogą się zwracać po dodatkowe środki na zatrudnienie ludzi przy usuwaniu skutków powodzi" - powiedział wicepremier.

Zaznaczył, że pieniądze "w ministerstwie pracy są, jest to pokaźna kwota i na pewno na te powiaty wystarczy". Nie chciał jednak zdradzić wysokości kwoty, o której mówi. "To nie jest ważne, ważne jest, że te pieniądze są" - podkreślił.

Dodał, że kierowany przez niego resort podejmie działania, by jako stan klęski żywiołowej uwzględnić nie tylko suszę, ale również powódź. "W tym względzie musimy zmienić uchwałę rady ministrów" - zaznaczył.

Dolnośląski Urząd Wojewódzki wystosował w środę pismo do władz gmin, które ucierpiały przez powódź, z prośbą o oszacowanie strat. Ma to umożliwić wypłacenie najbardziej poszkodowanym gospodarstwom jednorazowej zapomogi.

"Takie pismo wyszło dzisiaj z Centrum Zarządzania Kryzysowego. Spodziewamy się, że w ciągu tygodnia gminy oszacują straty. Dzięki temu będzie można wypłacić najbardziej poszkodowanym gospodarstwom bezzwrotną zapomogę w wysokości do 6 tys. zł" - powiedziała Martyna Pajączek z biura prasowego wojewody dolnośląskiego.

pap, ab