Niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" zarzuca partiom polskiej koalicji rządowej "myślenie kategoriami przezwyciężonej epoki", co przejawia się w propozycji zlikwidowania przywilejów wyborczych mniejszości niemieckiej.
"Walki narodowościowe oraz konflikty na tle mniejszości narodowych długo zatruwały europejską politykę. Dopiero zjednoczona Europa pokonała tę chorobę" - pisze na wstępie autor komentarza.
Dlatego specjalny status, jaki polska ordynacja wyborcza przyznaje niemieckiej mniejszości, jest "anachronizmem" - uważa "FAZ". Wprowadzenie tej zasady (zwolnienie mniejszości niemieckiej od konieczności uzyskania co najmniej 5 proc. głosów) było "aktem zadośćuczynienia" dla setek tysięcy niemieckich Górnoślązaków, którzy w Polsce Ludowej "poddawani byli ciężkim represjom". Ich nazwiska były na siłę polonizowane, ich język uciskany, a ich istnienie jako grupy narodowej kwestionowane - wyjaśnia autor. Dopiero po 1989 roku zwrócono niemieckiej mniejszości prawa obywatelskie - podkreśla "FAZ". Zdaniem komentatora, jest sprawą do dyskusji, jak długo niemiecka mniejszość powinna być jeszcze chroniona przywilejem wyborczym.
Według "FAZ", partie rządzące wpadły teraz na pomysł, by ten przywilej uczynić instrumentem przetargowym dla wywalczenia praw mniejszości dla Polaków w Niemczech.
"(Polskie partie rządzące) zdradzają w ten sposób, jak bardzo myślą kategoriami epoki, która na szczęście została przezwyciężona" - czytamy. "Polskie kierownictwo najwidoczniej jeszcze nie zdaje sobie sprawy z tego, do jakiej Europy w międzyczasie weszła" - stwierdza w konkluzji autor komentarza.
pap, ab
Dlatego specjalny status, jaki polska ordynacja wyborcza przyznaje niemieckiej mniejszości, jest "anachronizmem" - uważa "FAZ". Wprowadzenie tej zasady (zwolnienie mniejszości niemieckiej od konieczności uzyskania co najmniej 5 proc. głosów) było "aktem zadośćuczynienia" dla setek tysięcy niemieckich Górnoślązaków, którzy w Polsce Ludowej "poddawani byli ciężkim represjom". Ich nazwiska były na siłę polonizowane, ich język uciskany, a ich istnienie jako grupy narodowej kwestionowane - wyjaśnia autor. Dopiero po 1989 roku zwrócono niemieckiej mniejszości prawa obywatelskie - podkreśla "FAZ". Zdaniem komentatora, jest sprawą do dyskusji, jak długo niemiecka mniejszość powinna być jeszcze chroniona przywilejem wyborczym.
Według "FAZ", partie rządzące wpadły teraz na pomysł, by ten przywilej uczynić instrumentem przetargowym dla wywalczenia praw mniejszości dla Polaków w Niemczech.
"(Polskie partie rządzące) zdradzają w ten sposób, jak bardzo myślą kategoriami epoki, która na szczęście została przezwyciężona" - czytamy. "Polskie kierownictwo najwidoczniej jeszcze nie zdaje sobie sprawy z tego, do jakiej Europy w międzyczasie weszła" - stwierdza w konkluzji autor komentarza.
pap, ab