O tym, że biskup włocławski Wiesław Mering znalazł się na liście agentów SB, których nazwiska uzyskał ks. Jankowski z IPN, poinformowały w środę wieczorem "Fakty" TVN. Później potwierdził to sam prałat. Podano również, iż tajnym współpracownikiem SB, rozpracowującym ks. prałata, był wikariusz generalny kurii gdańskiej ks. infułat Wiesław Lauer.
Prałat Jankowski podkreślił, że choć biskup Mering i ks. Lauer są wymieniani jako agenci SB, to "trzeba jednak dokładnie powiedzieć, kim oni byli 25 lat temu". "Biskup Mering był wówczas rektorem seminarium duchownego w Pelplinie. To wspaniały człowiek, nie wierzę, żeby mógł świadomie współpracować, SB musiała go w to wrobić. To, co zrobiła telewizja TVN, jest nieuczciwe" - uważa prałat.
Ks. Jankowski powtórzył, że sam zamierza - w najbliższy wtorek - wyjaśnić, w jakich okolicznościach obaj kapłani pojawiają się w aktach z IPN.
Ordynariusz włocławski bp Wiesław Mering zaprzeczył, jakoby był tajnym współpracownikiem SB. Hierarcha przebywa obecnie za granicą. Po powrocie do kraju zamierza spotkać się ks. Jankowskim.
"Znalazłem się nagle w sytuacji, w której muszę dowodzić, że nie jestem wielbłądem (...) Nigdy nie uczyniłem nikomu niczego złego, bo nigdy nie byłem donosicielem ani współpracownikiem SB" - powiedział bp Mering w Polskim Radiu Pomorza i Kujaw.
Podkreślił, że nigdy funkcjonariusze SB nie proponowali mu współpracy, nie podpisywał też żadnych oświadczeń w tej sprawie i nie pobierał pieniędzy. Biskup włocławski przyznał, że rozmawiał z funkcjonariuszami SB, ilekroć obierał paszport. "Nie umiem powiedzieć, co o moich rozmowach zapisano w dokumentach (...) Ja nie miałem żadnych wiadomości, które byłyby ciekawe dla SB. To trzeba jasno i otwarcie powiedzieć" - mówił biskup.
Prałat Jankowski otrzymał w środę od IPN nazwiska 40 z 61 agentów rozpracowujących go podczas akcji "Zorza II" w 1987 r., związanej z pielgrzymką do Polski Jana Pawła II. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, sam nie ujawnił podczas konferencji prasowej danych żadnych agentów SB, z wyjątkiem byłej kucharki i jednego ze stoczniowców.
pap, ss, ab