Zdaniem Marka Sawickiego - po ujawnieniu przez TVN nagrania tajnych rozmów Lipiński-Beger, "trzeba pomyśleć" o utworzeniu "rządu zgody narodowej", bez PiS, który administrowałby do stycznia-lutego 2007 roku.
"To prywatne zdanie posła Sawickiego, a nie oficjalne stanowisko PSL" - powiedział prezes PSL Waldemar Pawlak
We wtorek w programie "Teraz my" wyemitowano nagranie, w którym sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Adam Lipiński rozmawiał z posłanką Samoobrony Renatą Beger m.in. o stanowisku dla niej w Ministerstwie Rolnictwa w zamian za przejście do PiS.
"Jeśli PiS nie wyjaśni spraw korupcji politycznej, to w skład 'rządu zgody narodowej' powinni wejść wszyscy poza PiS. Miało być Prawo i Sprawiedliwość, a jest prowokacja i skandal" - powiedział Sawicki. Jak dodał, prokurator powinien zbadać treść ujawnionych rozmów.
Poseł PSL ocenił, że natychmiastowe rozwiązanie Sejmu i wybory 26 listopada nie są dobre. "Wybory mogą być miesiąc, góra dwa, po wyborach samorządowych. Nie można odbierać ludziom możliwości dyskusji o sprawach gminy i powiatu" - zaznaczył.
Sawicki powiedział też, że - jeśli w trakcie konsultacji międzyklubowych w Sejmie - nie zostanie ustalony termin wyborów i możliwość "normalnej" kampanii, która nie nakładałaby się na wybory samorządowe, to PSL zagłosuje za samorozwiązaniem Sejmu.
Pawlak powiedział, że PSL oczekuje wyjaśnień od premiera Jarosława Kaczyńskiego na sali sejmowej. Jak dodał, po tych wyjaśnieniach podejmie decyzję co do dalszych działań.
pap, ab
We wtorek w programie "Teraz my" wyemitowano nagranie, w którym sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Adam Lipiński rozmawiał z posłanką Samoobrony Renatą Beger m.in. o stanowisku dla niej w Ministerstwie Rolnictwa w zamian za przejście do PiS.
"Jeśli PiS nie wyjaśni spraw korupcji politycznej, to w skład 'rządu zgody narodowej' powinni wejść wszyscy poza PiS. Miało być Prawo i Sprawiedliwość, a jest prowokacja i skandal" - powiedział Sawicki. Jak dodał, prokurator powinien zbadać treść ujawnionych rozmów.
Poseł PSL ocenił, że natychmiastowe rozwiązanie Sejmu i wybory 26 listopada nie są dobre. "Wybory mogą być miesiąc, góra dwa, po wyborach samorządowych. Nie można odbierać ludziom możliwości dyskusji o sprawach gminy i powiatu" - zaznaczył.
Sawicki powiedział też, że - jeśli w trakcie konsultacji międzyklubowych w Sejmie - nie zostanie ustalony termin wyborów i możliwość "normalnej" kampanii, która nie nakładałaby się na wybory samorządowe, to PSL zagłosuje za samorozwiązaniem Sejmu.
Pawlak powiedział, że PSL oczekuje wyjaśnień od premiera Jarosława Kaczyńskiego na sali sejmowej. Jak dodał, po tych wyjaśnieniach podejmie decyzję co do dalszych działań.
pap, ab