Jak zaznaczył szef Kancelarii Prezydenta, raport dotyczący likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych powinien zostać odtajniony, łącznie z nazwiskami agentów.
"Nie ma żadnych przesłanek, które są uregulowane w ustawie o ochronie informacji niejawnych związanych, np. z agenturą, które zagrażałyby bezpieczeństwu Polski" - uważa Szczygło. Jego zdaniem, "nie ma powodów, żeby Polacy nie wiedzieli kto kim jest i kto kim był w Polsce".
Dopytywany, czy jest to również stanowisko prezydenta Lecha Kaczyńskiego odparł, że "prezydent stwierdził wyraźnie, że informacje dotyczące tego, kto jest kim i kto kim był w Polsce powinny być jawne; to jest rzecz bardzo ważna".
Podkreślił jednak, że nie rozmawiał z prezydentem na temat treści raportu Macierewicza.
Za ujawnieniem raportu z likwidacji WSI opowiedział się również szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Przemysław Gosiewski. Powiedział w czwartek w radiu Zet, że raport powinien być odtajniony we wszystkich częściach, które nie zagrażają bezpieczeństwu państwa.
Szczygło zadeklarował też, że prezydent może włączyć się do rozmów PiS z PSL w sprawie utworzenia koalicji.
"Jeżeli byłaby taka konieczność, prezydent w takie rozmowy - które pozwalałyby stworzyć koalicję większościową i uspokoić sytuację - na pewno się włączy" - powiedział prezydencki minister. Zaznaczył jednak, że teraz jest czas na rozmowy w gronie samych parlamentarzystów.
Szef Kancelarii Prezydenta dodał, że "każda koalicja, która będzie realizowała program, z którym prezydent Lech Kaczyński przystępował do wyborów prezydenckich, ma u niego poparcie".
pap, ss