Lider Platformy Obywatelskiej Jan Rokita przeprosił dziennikarzy za Raport "Media publiczne według koalicji rządowej", w którym PO zarzuciła mediom publicznym upolitycznienie.
"Uważam, że było bardzo wiele niestosownych rzeczy w tym raporcie napisanych. Przepraszam" - powiedział Rokita na antenie Radia Zet.
W raporcie Platformy "Media publiczne według koalicji rządowej" znalazły się zarzuty dotyczące dominacji partii rządzącej na antenach, a także opisane zostały naciski polityków na dziennikarzy. Szefowie mediów publicznych uważają główną tezę dokumentu za fałszywą, bo jest oparta na faktach niezweryfikowanych u źródeł, lub pomija te, które do tezy o upolitycznieniu nie pasują. Dziennikarze, których nazwiska pojawiają się w dokumencie, domagali się przeprosin.
Platforma Obywatelska już w piątek przyznała, że niestosowane było umieszczenie informacji o honorariach dziennikarzy w Raporcie. "Istotą raportu było opisanie mechanizmów zmiany władzy w mediach publicznych, które naszym zdaniem są godne najwyższego potępienia" - napisano w oświadczeniu biura prasowego klubu PO przesłanym PAP.
W raporcie napisano m.in., że w radiowych "Sygnałach Dnia" (Pr. I PR) "zastąpiono dotychczasowych dziennikarzy, którzy otrzymywali honoraria w wysokości 300 PLN za program, osobami które za prowadzenie 'Sygnałów' dostają 1200 PLN. Dotyczy to m.in. Doroty Wysockiej, Doroty Gawryluk, Krzysztofa Ziemca, Joanny Lichockiej, Jacka Karnowskiego (wszyscy w Programie 1), Michała Karnowskiego (w Programie 3)".
Dorota Wysocka-Schnepf, Michał Karnowski, Joanna Lichocka, Piotr Semka oświadczyli, że PO opublikowała na ich temat nieprawdziwe informacje - nie tylko te dotyczące honorariów.
pap, ab
W raporcie Platformy "Media publiczne według koalicji rządowej" znalazły się zarzuty dotyczące dominacji partii rządzącej na antenach, a także opisane zostały naciski polityków na dziennikarzy. Szefowie mediów publicznych uważają główną tezę dokumentu za fałszywą, bo jest oparta na faktach niezweryfikowanych u źródeł, lub pomija te, które do tezy o upolitycznieniu nie pasują. Dziennikarze, których nazwiska pojawiają się w dokumencie, domagali się przeprosin.
Platforma Obywatelska już w piątek przyznała, że niestosowane było umieszczenie informacji o honorariach dziennikarzy w Raporcie. "Istotą raportu było opisanie mechanizmów zmiany władzy w mediach publicznych, które naszym zdaniem są godne najwyższego potępienia" - napisano w oświadczeniu biura prasowego klubu PO przesłanym PAP.
W raporcie napisano m.in., że w radiowych "Sygnałach Dnia" (Pr. I PR) "zastąpiono dotychczasowych dziennikarzy, którzy otrzymywali honoraria w wysokości 300 PLN za program, osobami które za prowadzenie 'Sygnałów' dostają 1200 PLN. Dotyczy to m.in. Doroty Wysockiej, Doroty Gawryluk, Krzysztofa Ziemca, Joanny Lichockiej, Jacka Karnowskiego (wszyscy w Programie 1), Michała Karnowskiego (w Programie 3)".
Dorota Wysocka-Schnepf, Michał Karnowski, Joanna Lichocka, Piotr Semka oświadczyli, że PO opublikowała na ich temat nieprawdziwe informacje - nie tylko te dotyczące honorariów.
pap, ab