O możliwości wyjścia Jakubowskiej z aresztu za kaucją zdecydował w czwartek Sąd Okręgowy w Opolu. Podzielił argumenty obrony, że śledztwo w sprawie nieprawidłowości przy ubezpieczaniu elektrowni Opole jest już w końcowej fazie i nie ma potrzeby, aby wobec podejrzanej stosować najostrzejszy środek zapobiegawczy. Oprócz kaucji sąd orzekł wobec b. poseł dozór policji, a także zakaz opuszczania kraju z zatrzymaniem paszportu.
Według prokuratury wyjście b. poseł na wolność utrudni postępowanie w sprawie elektrowni Opole, "zwłaszcza że dotyczy ono bardzo zagmatwanych sytuacji pomiędzy osobami z establishmentu politycznego i gospodarczego" - argumentował prokurator Sławomir Wojciechowski.
Decyzję opolskiego sądu negatywnie oceniał w piątek w Krakowie minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. "Jestem w najwyższym stopniu zaniepokojony sytuacją, którą zauważam, że inną miarą traktuje się osoby publicznie znane, wpływowe, polityków, a inną miarą zwykłych śmiertelników, nad którymi nikt się nie lituje i którzy trafiają do aresztu na trzy miesiące. Nie ma mojej zgody na taka sytuację. To właśnie takie myślenie doprowadziło do takiej sytuacji w Polsce, że politycy czują się bezkarni" - mówił Ziobro.
Jakubowska została zatrzymana, a następnie aresztowana w październiku. Prokuratura postawiła jej trzy zarzuty przyjęcia łącznie ponad 500 tys. zł korzyści majątkowych. Łapówki mają związek z nieprawidłowościami przy ubezpieczeniu majątku elektrowni Opole. W zeszłym tygodniu areszt - za kaucją w wys. 70 tys. zł - opuścił inny b. poseł SLD, podejrzany o korupcję w tej samej sprawie, Jerzy Sz.
Śledztwo w sprawie elektrowni toczy się w opolskiej prokuraturze od grudnia 2004. W sprawie zatrzymano i aresztowano m.in. b. prezesa elektrowni - Henryka Sz. i b. szefową opolskiego oddziału firmy, która ubezpieczała elektrownię - Stanisławę Ch.
Do aresztu trafili wówczas także mąż Aleksandry Jakubowskiej - Maciej oraz Małgorzata G. i Jarosław N. - właściciele kancelarii brokerskiej, która pośredniczyła w ubezpieczeniu. Wszyscy wówczas aresztowani wyszli już na wolność za poręczeniem majątkowym.
W opinii obrońców Jakubowskiej, śledztwo w sprawie korupcji przy ubezpieczaniu elektrowni zbliża się do końca, a sprawa powinna trafić do sądu jeszcze w tym lub na początku przyszłego roku.
pap, ss, ab