Bestry powiedział, że powodem jego wystąpienia z klubu były różnice programowe w RLN. "Klub był tak posklejany, że nie dało się pracować" - podkreślił. Zapewnił, że nowe koło będzie popierało rząd Jarosława Kaczyńskiego.
Także Molka przyznała, że jedną z przyczyn jej odejścia z klubu były "ogromne różnice programowe między członkami klubu". Przypomniała, że zrzeszał on posłów wywodzących się z różnych opcji politycznych o różnych poglądach. "Różne i trudne do zaakceptowania przez wszystkich były też pomysły na funkcjonowanie klubu" - zaznaczyła. Nie wykluczyła, że do nowo utworzonego koła wstąpią kolejni posłowie wcześniej zrzeszeni w RLN.
Lider nieistniejącego klubu Ruchu Ludowo-Narodowego Józef Cepil powiedział, że jest zdziwiony postępowaniem posłów, który opuścili klub. Jak poinformował, w najbliższym czasie będą prowadzone rozmowy z posłami z innych klubów i posłami niezrzeszonymi, aby wstąpili do klubu - m.in. z Zygmuntem Wrzodakiem i Marianem Daszykiem. Cepil wyraził nadzieję, że uda się znaleźć odpowiednią liczbę posłów, aby ponownie stworzyć klub. "Zachowanie posłów, którzy opuścili klub, szczególnie pana Bestrego, jest niepoważne" - podkreślił Cepil.
Ruch Ludowo-Narodowy powstał pod koniec września. Tworzyli go byli posłowie Samoobrony i Ligi Polskich Rodzin. Klub RLN popierał rząd Jarosława Kaczyńskiego.
pap, ss