Skromne obchody Barbórki

Skromne obchody Barbórki

Dodano:   /  Zmieniono: 
Z powodu katastrofy w kopalni "Halemba", w której dwa tygodnie temu zginęło 23 górników, tegoroczne obchody "Barbórki" - są bardzo skromne. Odwołano większość uroczystości, a tradycyjne biesiady piwne przeniesiono na inne terminy.
W intencji poległych górników modlono się już w niedzielę w katowickiej Archikatedrze Chrystusa Króla. W poniedziałek na Śląsku w kościołach i kopalnianych cechowniach odbyły się msze za górników - zmarłych i żyjących. W tym roku w górnictwie zginęło łącznie 47 górników, w tym 43 w kopalniach węgla kamiennego.

"Barbórkę" świętowali także górnicy z kopalni Bogdanka (Lubelskie) oraz kopalni miedzi KGHM w Lubinie (Dolnośląskie). Również oni obchodzą swoje święto bardzo skromnie, ze względu na tragedię w kopalni "Halemba".

Jak powiedział rzecznik prasowy kopalni Bogdanka Mirosław Taras, "wszystkie imprezy o charakterze rozrywkowym zostały odwołane lub przesunięte na inne terminy". "Barbórka odbywa się w poważnym nastroju" - zaznaczył.

Górnicy z Bogdanki rozpoczęli "Barbórkę" mszą świętą pod przewodnictwem abp. Józefa Życińskiego. W intencji górników i ich rodzin, także kolegów ze Śląska, w tym ofiar z kopalni "Halemba", modlili się w trakcie mszy św. górnicy z KGHM Polska Miedź.

W lubińskim kościele pw. św. Maksymiliana Kolbego, mszy przewodniczył biskup legnicki Stefan Cichy, a towarzyszyli mu biskup pomocniczy, Stefan Regmunt oraz biskup senior, Tadeusz Rybak.

"Dziękowaliśmy za bezpieczną pracę górników w kopalniach Polskiej Miedzi w tym roku i prosiliśmy o to samo na przyszłość" - powiedział dyrektor departamentu public relations w KGHM, Wacław Szetelnicki.

W Lubinie górnicy rozpoczęli święto wczesnym rankiem górniczą pobudką, którą orkiestry zgotowały swoim zwierzchnikom, w tym Krzysztofowi Tkaczukowi, dyrektorowi Zakładów Górniczych Lubin. Poniedziałkowe uroczystości zakończyły się złożeniem kwiatów pod pomnikiem Jana Wyżykowskiego, odkrywcy złóż Polskiej Miedzi.

Barbórkowym obchodom towarzyszą również spotkania emerytów oraz akademie, podczas których wręczane są odznaczenia i awanse na wyższe stopnie górnicze.

W górnictwie "Barbórka" jest dniem wolnym od pracy, nie wydobywa się węgla, ale pracuje grupa ludzi odpowiedzialnych za tzw. utrzymanie ruchu zakładu i bezpieczeństwo. Konieczna jest obecność m.in. dyspozytorów, specjalistów wentylacji, obsługi stacji pomp, pompujących wody dołowe z wyrobisk, pracowników mierzących stężenia metanu i innych gazów oraz osób nadzorujących pracę kopalnianych stacji tąpań.

"W Barbórkę obsada w kopalniach jest taka sama, jak w inne dni wolne od pracy" - powiedziała rzeczniczka Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW), Edyta Tomaszewska. Dodała, że nadzór w kopalni sprawuje wówczas wyznaczony członek dyrekcji zakładu. Jak co dzień, pracuje również ochrona kopalni.

Obecnie w górnictwie pracuje ponad 120 tys. osób, ponad trzykrotnie mniej, niż u progu rynkowych przemian w Polsce (m.in. w KGHM pracuje obecnie 11,5 tys. osób, w Bogdance - 3,2 tys.). Z blisko 70 kopalń węgla kamiennego zostały 34. Wkrótce, w związku z planowanymi połączeniami kolejnych zakładów, ich liczba jeszcze się zmniejszy. Jednak w kooperujących z górnictwem firmach nadal pracuje kilkaset tysięcy osób.

Z końcem roku upływa termin obowiązywania rządowego programu restrukturyzacji górnictwa. Resort gospodarki przygotował nową strategię dla branży do 2015 r., oprotestowaną jednak przez związki zawodowe. Związkowcy oczekują m.in., że rząd wskaże perspektywy rozwoju z górnictwa, wspierając na przykład inwestycje oraz nowe technologie wykorzystywania węgla, przede wszystkim jego gazyfikację i produkcję benzyny.

Święta Barbara jest patronką ludzi "narażonych na wybuchy": górników, artylerzystów, pracowników prochowni. Za swoją patronkę wybrali ją także m.in.: architekci, dzwonnicy, flisacy, saperzy, strażnicy, szczotkarze, tkacze, więźniowie, czy producenci sztucznych ogni.

ab, pap