"Moje oczekiwanie dotyczy naprawienia choć części niesprawiedliwości, które mnie spotkały. Ciągle liczę na to, że w sytuacji procesu niszczenia człowieka można spodziewać się słowa 'przepraszam'" - dodał. Rokita nie chciał sprecyzować, kto z PO ma go niszczyć.
Poseł zapewnił, że nie zamierza ubiegać się o funkcje w rządzie czy w samorządzie.
Szef szczecińskiej PO Sławomir Nitras zaproponował ostatnio Rokicie, aby został marszałkiem województwa zachodniopomorskiego.
"Ujmujące są składane przez wszystkie osoby z troską o mnie propozycje objęcia stanowisk w rządzie w samorządzie. Jestem za nie bardzo wdzięczny, ale nie ubiegam się obecnie o żadną funkcję publiczną" - zadeklarował Rokita.
Poseł PO podkreślił, że Platforma jest dla niego "wyborem ideowym" i że "nie rozważał i nie rozważa" wycofania się z tej partii.
Inny członek Platformy Rafał Grupiński nie umiał powiedzieć, kogo z PO miał na myśli Rokita, mówiąc o "niszczeniu".
Grupiński uważa, że taka reakcja Rokity - iż mówi on o niszczeniu go - może świadczyć o tym, że Rokitę "męczy nadmierna popularność w mediach w ostatnich dniach, a także to, że jego temat jest tak eksploatowany".
Posiedzenie klubu Platformy rozpocznie się we wtorek o godz. 20, a wcześniej - o godz. 18 - zbierze się zarząd partii. Kandydatem na szefa klubu ma być jego dotychczasowy wiceprzewodniczący Zbigniew Chlebowski.
ab, pap