Prawo prasowe według LPR

Prawo prasowe według LPR

Dodano:   /  Zmieniono: 
LPR chce zaostrzenia przepisów dotyczących umieszczania przez gazety sprostowań, nakładania kar finansowych za publikowanie kłamstw oraz wprowadzenia pilnego trybu rozpatrywania spraw z dziedziny prawa prasowego przez specjalne sądy prasowe.
Jak powiedział podczas konferencji prasowej wicepremier i lider Ligi Roman Giertych, LPR przeciwstawia się wszelkim pomysłom zamykania gazet, nawet jeśli "dokonują one wielokrotnego łamania prawa".

Jego zdaniem, należy jednak znowelizować prawo prasowe, aby osoby pomówione mogły mieć realny instrument obrony przed pomówieniem. "Należy doprowadzić do takich zmian, które pozwolą osobom pomawianym realnie dochodzić swoich praw" - argumentował Giertych.

LPR proponuje wprowadzenie ściganego na drodze cywilnej i zagrożonego karą finansową obowiązku publikacji sprostowań.

Zdaniem szefa Ligi, obowiązujący mechanizm nie działa, bo - według niego - gazety notorycznie odmawiają zamieszczania sprostowań i odpowiedzi. "Jest to praktyka nagminna do tego stopnia, że de facto nie funkcjonuje u nas system sprostowań i odpowiedzi" - ocenił szef Ligi.

LPR chce też wprowadzenia kar finansowych za publikowanie "ewidentnych kłamstw". Kary te - jak chce Liga - nie mogą być niższe niż 50-krotność i wyższe niż 1000-krotność minimalnego wynagrodzenia. "Sytuacja osoby fizycznej, która ma się zetrzeć w sądzie z koncernem medialnym, który dysponuje grupą prawników jest od początku skazana na niepowodzenie" - podkreślił Giertych.

Liga proponuje też powoływanie przy sądach okręgowych - sądów prasowych, które miałyby 7 dni na rozpatrzenie sprawy z dziedziny prawa prasowego. Apelacja w takiej sprawie miałaby zakończona w ciągu 48 godz. "Aby w ciągu dwóch tygodni można było dojść prawomocnego orzeczenia, które nakaże gazecie np. umieścić sprostowanie lub przeprosiny za pomówienie czy zniesławienie" - powiedział Giertych.

Jak mówił polityk LPR, szczegóły nowelizacji nie zostały omówione z partnerami koalicyjnymi, ale - jego zdaniem - "przynajmniej część przepisów powinna poprzeć też opozycja". "One nie są w żaden sposób restrykcyjne" - stwierdził Giertych. Według niego, zapisy proponowane prze Ligę nie są sprzeczne z konstytucją.

Pytany o propozycje LPR wiceszef Samoobrony Janusz Maksymiuk powiedział, że jego ugrupowanie - mimo że jako pierwsze zapowiedziała zmiany w prawie prasowym - nie będzie się "przebijała" z Ligą projektami. Maksymiuk dodał, że swoje szczegółowe propozycje będzie Samoobrona chciała wprowadzić na bazie projektu LPR - jako poprawki.

Giertych zapowiedział także kilka pozwów sądowych przeciw "Dziennikowi", który nazwał "gazetą niemiecką wychodzącą w języku polskim". "Ze strony posłów Ligi Polskich Rodzin i całego stronnictwa" - wyjaśnił. Szef LPR nawiązał m.in. do publikacji "Dziennika" na temat neofaszystowskich imprez, w których udział mieli brać członkowie Młodzieży Wszechpolskiej oraz tekstów na temat wiceprezesa Ligi Sylwestra Chruszcza, który miał w pociągu krzyczeć "Heil Hitler".

"Ujawnianie takich historii jest pozytywne, ponieważ pozwala na reakcję. Dziennikarze w ten sposób spełniają swoje zadanie i to jest pozytywne" - podkreślił Giertych. Ale - jak dodał - "budowanie na faktach, które są ujawnione - kłamstw, a na tych kłamstwach kolejnych kłamstw, a później wniosków o delegalizację, odwoływanie, zmianę koalicji to działalność, która wykracza poza zakres etyki dziennikarskiej".

Giertych kilkakrotnie zaprzeczał, jakoby kiedykolwiek doszło do takiej sytuacji z udziałem Chruszcza. Podkreślał też, że neofaszystowskie imprezy, o których pisała prasa, nie były organizowane przez MW, a LPR i Młodzież Wszechpolska nie mogą odpowiadać za zachowanie pojedynczych osób.

Jak zaznaczył, propozycje zmian w prawie prasowym, nie mają na celu karać dziennikarzy. "Nawet jeśli publikują informacje, które w wyniku weryfikacji okażą się nieprawdziwe. To jest pewne ryzyko zawodowe, które się podejmuje" - stwierdził Giertych.

Jednocześnie wicepremier zaprzeczył pytany, czy propozycje zmian w prawie prasowym mają związek z skandalem obyczajowym wokół działaczy Samoobrony.

pap, ss, ab