Przygotowana przez prezydenta i przyjęta przez parlament pod koniec grudnia ub. roku nowelizacja, umożliwia prezydentowi ujawnienie raportu zawierającego m.in. nazwiska żołnierzy i agentów WSI, jeżeli ich działania naruszały prawo lub nie dotyczyły obronności państwa i bezpieczeństwa wojska.
W raporcie - którego termin sporządzenia wyznacza premier - ujawnione mają być informacje o tych wszystkich sprawach, które w składanych komisji weryfikacyjnej oświadczeniach musieli ujawnić żołnierze WSI, jeśli starali się o pracę w nowych służbach - Służbie Kontrwywiadu Wojskowego i Służbę Wywiadu Wojskowego.
Chodzi o przypadki ujawnienia lub wykorzystania tajemnic, informacji z działań operacyjno-rozpoznawczych, niepowiadomienia o czynie zabronionym, utrudniania postępowania karnego, stosowania przemocy, wpływu na decyzje władz, tajnej współpracy z przedsiębiorcą, nadawcą, dziennikarzem lub wydawcą, tworzenia lub podawania fałszywych informacji oraz przypadki kierowania takimi działaniami i osiągania z nich korzyści majątkowych.
W raporcie opisane zostaną informacje o osobach współdziałających z żołnierzami WSI przy wymienionych działaniach, oraz o osobach, które nakłaniały, ułatwiały lub polecały wykonanie takich działań, a także o osobach zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, które miały informacje na ten temat, ale nie zrobiły nic, by tych działań zaprzestano.
Za nieprawdziwe wyjaśnienia podczas weryfikacji grozić będzie kara od pół roku do 8 lat więzienia.
Zgodnie z nowelą przewodniczący Komisji Weryfikacyjnej niezwłocznie przekazuje gotowy raport prezydentowi, premierowi i wicepremierom.
Z kolei prezydent przekazuje raport marszałkom Sejmu i Senatu. Po zasięgnięciu ich opinii, prezydent podaje raport do publicznej wiadomości w "Monitorze Polskim".
W zeszłym tygodniu prezydent powiedział w TVP1, że zna już pierwszą wersję raportu. Pytany, czy w raporcie są nazwiska osób ze świata mediów i polityki, prezydent stwierdził, że jest kilka istotnych nazwisk dla sfery mediów.
"Tutaj jest kilka nazwisk, które są bardzo istotne. Szczególnie były znakomicie usytuowane, chociaż niespecjalnie liczne. Znakomicie usytuowane ze względu na ich wpływ na to, co się działo - chodzi o sprawy mediów" - powiedział prezydent.
Klub parlamentarny SLD zapowiedział, że w momencie ogłoszenia noweli zaskarży ją do Trybunału Konstytucyjnego.
Według opinii biura prawnego Senatu, zapisy ustawy naruszają konstytucyjne zasady: domniemania niewinności, prawa do sądu, a także zabronionego wkroczenia w sferę zastrzeżoną dla sądów przez organ administracji publicznej. Biuro zwracało uwagę, że osoby wymienione w raporcie nie będą miały możliwości bronić swych racji przed niezawisłym i niezależnym sądem.
ab, pap