Bułgaria odeśle do Grecji 53 migrantów

Bułgaria odeśle do Grecji 53 migrantów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Uchodźcy, zdj. ilustracyjne (fot.By Bwag (Own work) [CC BY-SA 4.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0)], via Wikimedia Commons) 
W sobotę w Bułgarii zatrzymano 53 afgańskich imigrantów, którzy pociągiem towarowym przybyli z Grecji. Bułgarskie władze zapowiedziały, że odeślą ich z powrotem.

Bułgarskie władze podkreślają, że odesłanie imigrantów do Grecji będzie silnym sygnałem dla innych, którzy chcieliby tą samą drogą dostać się do Europy Zachodniej. Bułgaria jest zaniepokojona faktem, iż szczelnie zamknięta przed migrantami jest teraz granica grecko-macedońska. To budzi obawy, że migranci regularnie zaczną się przedostawać na Zachód przez liczącą 500 kilometrów granicę grecko-bułgarską. Ponadto Grecja zdecydowała się na zamknięcie obozu w Idomeni na granicy z Macedonią.

Grecy rozpoczęli likwidację obozu w Idomeni

We wtorek 24 maja nad ranem Grecy rozpoczęli ewakuację największego nielegalnego obozu dla migrantów, który mieści się przy granicy z Macedonią w pobliżu miejscowości Idomeni. W prowizorycznych warunkach przebywało tam ponad 8 tys. osób.

Od rana w akcji uczestniczyli policjanci. George Jeorios Kyricis, rzecznik greckiego rządu informował w wywiadzie dla tamtejszej telewizji, że operacja przenoszenia nielegalnie przebywających w tym miejscu migrantów rozpoczęła się bez opóźnień i zapewnił, że funkcjonariusze "nie będą stosować przemocy". – Jest jeszcze wcześnie rano. Ludzie w Idomeni budzą się i pakują swoje rzeczy, aby dostać się do autobusów, które czekają, by przewieźć ich do wcześniej przygotowanych miejsc – relacjonował rzecznik.

Jeorios Kyricis poinformował, że w minionym tygodniu już 2,5 tys. osób zostało w ten sposób przeniesionych. Grecki rząd przygotował dla migrantów zastępcze miejsca, które według oceny rzecznika mogą pomieścić do 6 tys. osób. Przedstawiciel władz poinformował, że trwają pracę nad udostępnieniem kolejnych tego typu placówek.

Do tej pory policja uniemożliwiała dziennikarzom wejście na teren obozu, jednak zdaniem rzecznika jest to "prawdopodobnie środek tymczasowy". Media i organizacje humanitarne wielokrotnie wskazywały, że warunki panujące w obozowisku w Idomeni są tragiczne. W marcu Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców informowało, że wiele osób znajdujących się w obozie, z czego 40 proc. stanowiły dzieci, cierpi na choroby układu oddechowego.

Prowizoryczny obóz w Idomeni został utworzony po tym, jak Macedonia zdecydowała się na postawienie ogrodzenia na swojej granicy z Grecją. Wcześniej przez ten kraj przebiegał szlak tranzytowy wiodący do Europy Zachodniej.

Czytaj też:
Grecy rozpoczęli likwidację obozu w Idomeni. Przesiedlą ponad 8 tys. uchodźców

Źródło: Reuters