Goodwill poinformował we wtorek, że konstrukcja będzie miała ponad kilometr długości i cztery metry wysokości. Inwestycja pochłonie ponad milion euro. – Ludzie wciąż się tam przedostają – przyznał brytyjski minister. – Wcześniej budowaliśmy płoty, teraz zbudujemy mur –dodał. Betonowa bariera powstanie wzdłuż głównej drogi prowadzącej do portu. Prace mają rozpocząć się jeszcze w tym miesiącu.
Pomysł z budową ogrodzenia nie wszystkim się spodobał. Krytycy tej inwestycji twierdzą, że to marnowanie pieniędzy podatników, a bezpieczeństwo można zapewnić jedynie dzięki większej kontroli na drogach dojazdowych. Ponadto argumentują, że mur może stać się bardziej niebezpieczny dla ludzi, ponieważ imigranci znajdą sposoby, aby go omijać i będą podejmować jeszcze większe ryzyko, niż do tej pory.
Z doniesień brytyjskich mediów wynika, że zorganizowane grupy migrantów atakują ciężarówki jadące w kierunku Wielkiej Brytanii. W związku z napaściami na kierowców, Belgijska Federacja Transportu domaga się zwiększenia ochrony portu w Calais.
Obóz dla migrantów w Calais jest popularnie nazywany "dżunglą". Według francuskich władz, mimo przeprowadzonej ewakuacji mieszkańców nielegalnego obozowiska, przebywa w nim obecnie około 7 tysięcy osób. Są to głównie uciekinierzy z Afganistanu, Sudanu oraz Somalii. Ich celem jest przedostanie się do Wielkiej Brytanii przez tunel pod kanałem La Manche albo na promach.
Kierowcy apelują o pomoc do wojska i policji
Brytyjskie media donoszą jednak, że w ostatnich dniach sytuacja w Calais staje się coraz bardziej napięta. Migranci, którzy chcą się dostać do Wielkiej Brytanii blokują drogi dojazdowe do portu. Kierowcy ciężarówek mieli się wielokrotnie skarżyć na ataki ze strony uchodźców, którzy używali w tym celu gazu łzawiącego, kamieni, łomów oraz kijów baseballowych. Mer Calais Natascha Bouchart przyznała, że „sytuacja wymknęła się spod kontroli policji”. A sami kierowcy cytowani przez "Daily Mirror" mieli się zwrócić z prośbą o „ochronę portu przez wojsko i policję, zanim dojdzie do tragedii”.
„Pracownicy czują się zastraszani”
Sprawę ochrony portu w Calais poruszyła również Belgijska Federacja Transportowa Febetra. Przedstawiciele organizacji
w rozmowie, której udzielili jednej z lokalnych telewizji, tłumaczyli, że sytuacja w porcie staje się coraz bardziej niebezpieczna.
Philippe Dagraef, przedstawiciel Febetra, skarżył się na to, że kierowcy są atakowani kamieniami, a migranci próbując się dostać na ciężarówki, częściowo je niszczą. – Nasi pracownicy czują się zastraszani. To nie może dalej funkcjonować w taki sposób – apelował.