Paolo Gentiloni, minister spraw zagranicznych Włoch, powiedział, że kraje UE muszą zareagować na kryzys imigracyjny - podaje TVN 24.
Premier zaznaczył, że kryzys może dotyczyć kiedyś Polski bądź innego państwa. - Albo Europa weźmie na swoje barki ten kryzys, albo stanie w obliczu ryzyka, że pogubi się w sprawie imigracji - dodał w wywiadzie dla telewizji RAI.
Zdaniem Gentiloniego w wielu krajach europejskich jest "duży opór i egoizm". Tak ocenia on państwa przeciwne rozlokowaniu tysięcy imigrantów przybywających do Włoch oraz Grecji.
Przypomnijmy, w połowie sierpnia zatrzymano 31 cudzoziemców, z których żaden nie zdecydował się na złożenie wniosku o status uchodźcy. Było wśród nich 23 Syryjczyków, 3 Jemeńczyków i 5 Afgańczyków. Uciekinierzy pochodzący z Afganistanu wrócili do swojego kraju, natomiast pozostałych nie można deportować ze względu na konflikty trwające w krajach pochodzenia.
TVN 24, RAI, Wprost.pl
Zdaniem Gentiloniego w wielu krajach europejskich jest "duży opór i egoizm". Tak ocenia on państwa przeciwne rozlokowaniu tysięcy imigrantów przybywających do Włoch oraz Grecji.
Nielegalni imigranci w Polsce
Przypomnijmy, w połowie sierpnia zatrzymano 31 cudzoziemców, z których żaden nie zdecydował się na złożenie wniosku o status uchodźcy. Było wśród nich 23 Syryjczyków, 3 Jemeńczyków i 5 Afgańczyków. Uciekinierzy pochodzący z Afganistanu wrócili do swojego kraju, natomiast pozostałych nie można deportować ze względu na konflikty trwające w krajach pochodzenia.
TVN 24, RAI, Wprost.pl