Norweska jednostka ratunkowa SAR (skrót od ang. Search And Rescue – poszukiwanie i ratunek) patroluje wody pomiędzy grecką wyspą Lesbos a wybrzeżem Turcji w ramach misji agencji Frontex zajmującej się ochroną zewnętrznych granic Unii Europejskiej.
Tylko w tym roku na wyspę dotarło ponad 100 tys. uchodźców i imigrantów. Kilkuset trzeba było udzielać pomocy, bo ich pontony zaczęły nabierać wody lub się wywróciły. Idzie jesień, więc pogoda dla uchodźców robi się coraz gorsza. W nocnym patrolu u wybrzeży Lesbos uczestniczył wysłannik TVN24 Wojciech Bojanowski.
TVN24/x-news
TVN24/x-news
